8 litrów bezcennej krwi oddali w sobotę mysłowiczanie podczas imprezy „Dziećkowickie krwinki”. Szlachetna inicjatywa rady dzielnicy stała się impulsem do organizacji w Dziećkowicach fantastycznego, późnojesiennego festynu.
17 osób, w tym prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz, odwiedziło krwiobus i oddało krew. Maluchy pod okiem strażaków uczyły się zasad udzielania pierwszej pomocy, a seniorzy dowiedzieli się, jak dbać o swoje bezpieczeństwo.
„Dziećkowickie krwinki” były wydarzeniem w klimacie Halloween, dlatego w dziećkowickiej filii Mysłowickiego Ośrodka Kultury nie brakowało dzieciaków w strasznych strojach ani fantazyjnie wydrążonych dyń, symbolu tego święta.
Zebrana tego dnia krew pomoże najmniejszym pacjentom klinik i szpitali na Śląsku. Ci, którym bliski jest także los czworonogów, mogli wspomóc fundację Silesia Canis w zbiórce na rzecz budowy nowego schroniska dla bezdomnych zwierząt w mieście.