fot. Danuta Sowa

Takiej klasy koncert mogliśmy usłyszeć w Nowy Rok w filharmonii wiedeńskiej, a 11 stycznia w Mysłowickim Ośrodku Kultury. – To naprawdę wielka gala muzyczna. Koncertem rozpoczynamy obchody 160-lecia mysłowickiego Cechu Rzemiosł Różnych oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości – mówił na wstępie prof. Jan Klimek, starszy cechu i prezes Izby Rzemieślniczej w Katowicach.

W tym roku koncert odbył się po raz szósty, staje się też z roku na rok coraz bardziej prestiżowy. Prowadzenia koncertu, wraz ze swoim ojcem prof. Janek Klimkiem, podjęła się, jak rok temu, jego sławna córka Sabina Klimek, była konsul w Nowym Jorku, teraz przygotowująca się do objęcia kolejnej placówki zagranicznej.

Wykonawcą galowego koncertu noworocznego była wyśmienita Żeńska Orkiestra Salonowa Polskiej Grupy Górniczej wraz z solistami pod dyrekcją Grzegorza Mierzwińskiego. Po raz drugi w Mysłowicach wystąpił też śpiewak opery wiedeńskiej pochodzenia chińskiego Vincent Schirrmacher.

Sala MOK-u wypełniona była po brzegi i to dosłownie, bo trzeba było dostawiać krzesła, by wszyscy chętni się pomieścili i mieli możliwość wysłuchania koncertu. Wśród gości nie zabrakło przede wszystkim przedstawicieli rzemiosła z Mysłowic, Imielina czy Chełmu Śląskiego, władz naszego miasta, które reprezentowali wiceprezydent Wojciech Chmiel i dyrektor kancelarii prezydenta Michał Woźniczko oraz przewodniczący rady miasta Tomasz Papaj. Nie zabrakło jak co roku na tym koncercie wiceministra Michała Wójcika, posła Wojciecha Króla, wicemarszałek Senatu Gabrieli Morawskiej-Staneckiej, kapłanów, byli również szefowie katowickiej Izby Rzemieślniczej i dyrektor MOK-u Michał Skiba, któremu organizatorzy serdecznie podziękowali za coroczną pomoc w organizacji wydarzenia.

Była to niepowtarzalna okazja nie tylko do wysłuchania świetnej muzyki, ale też do wręczenia odznaczeń za wieloletnie prowadzenie w mieście firm. Takie podziękowania otrzymał Trojak ze Słupnej, Barbara i Dariusz Wachowiakowie oraz ciastkarnia Klimek.

Tradycją tych koncertów stały się losowania nagród niespodzianek, w których można było wylosować piękny zegar od Mieczysława Budzińskiego czy wspaniałe ciasto od Klimków i wiele innych prezentów.

Niespodzianką muzyczną noworocznego koncertu było Trio Con Brio pod dyrekcją Zygmunta Zgrai. Jednak niespodzianka jeszcze większa to występ z tymi znakomitymi muzykami prof. Jana Klimka, który pokazał, że potrafi grać nie tylko na akordeonie, ale też na harmonijce, choć to trudny instrument. Pokazał się też od strony dyrygentury, gdy pokierował orkiestrą żeńską za Grzegorza Mierzwińskiego. Pod batutą prezesa Izby Rzemieślniczej orkiestra wykonała najsławniejszy utwór wiedeńskich koncertów, czyli „Marsz Radeckiego”. I było… całkiem dobrze, jak zauważył sam maestro Mierzwiński. Tym akcentem zakończono tegoroczny koncert, a po uczcie duchowej zaproszono gości na poczęstunek w holu MOK-u.

Tekst i foto: Danuta Sowa