fot: PSP

W związku z tym, że w ostatnich dniach robi się coraz cieplej, zaczynają się nowe palące problemy. Niestety w dobie kryzysu związanego z COVID-19 podpalacze też się uaktywniają i wzniecają pożary, angażując straż pożarną do dodatkowych działań. Na terenie Mysłowic od początku roku do teraz odnotowano już 18 interwencji związanych z pożarami traw, z czego 17 to pożary małe, a 1 pożar średni (1,5 ha).

– Do działań gaśniczych łącznie zadysponowano 23 samochody ratowniczo-gaśnicze oraz 114 strażaków, którzy w tym czasie mogli być potrzebni w innych miejscach w mieście. Pożary te, na chwilą obecną, spowodowały na terenie Mysłowic spalenie 2,34 ha łąk i nieużytków rolnych – informuje mł. bryg. Wojciech Chojnowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach.

13 marca rozpoczęła się kolejna kampania społeczna „Stop pożarom traw”, która ma na celu zmniejszenie liczby pożarów traw oraz podniesienie świadomości ludzi w zakresie zagrożeń związanych z podpalaniem nieużytków rolnych.

– Za większość pożarów traw odpowiedzialny jest człowiek. Niestety, wśród wielu ludzi panuje przekonanie, że spalenie suchej trawy użyźni w sposób naturalny glebę, co spowoduje szybszy i bujniejszy wzrost młodej trawy, a tym samym przyniesie korzyści dla środowiska – dodaje Wojciech Chojnowski.

Pożary traw to także bardzo duże zagrożenie dla lasów. Z uwagi na znaczne zalesienie niektórych województw tereny upraw rolniczych i leśnych dość często ze sobą sąsiadują, a czasami wręcz przenikają się. Ogień z nieużytków niejednokrotnie przenosi się na obszary leśne, niszcząc bezpowrotnie bezcenne drzewostany, które po pożarze odradzają się przez wiele dziesiątek lat.

Podczas pożaru powstaje także duże zadymienie, które jest szczególnie groźne dla osób przebywających w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca zdarzenia. Powoduje ponadto zmniejszenie widoczności na drogach, co może prowadzić do powstania groźnych w skutkach kolizji i wypadków drogowych.

– Pamiętajmy, że pożary te podchodzą nie tylko do naszych domów, ale również do lasu, doprowadzając do pożarów poszycia leśnego oraz samych lasów. Często zapaleniu ulegają również dzikie wysypiska śmieci, które paląc się, uwalniają niekontrolowane ilości trujących substancji, przyczyniając się do powstania smogu – informuje Wojciech Chojnowski.

Wypalanie traw jest nie tylko niebezpieczne, ale też niedozwolone. Za wykroczenia tego typu grożą surowe sankcje, w tym kara aresztu, nagany lub grzywny nawet do 5 tys. zł.

Od 1 stycznia do 5 maja 2019 r. w województwie śląskim Państwowa Straż Pożarna odnotowała 3 798 pożarów traw i nieużytków rolnych o łącznej powierzchni ponad 1 200 ha. 3 osoby poniosły wówczas śmierć, a 3 zostały poszkodowane.

W ramach kampanii „Stop pożarom traw” została również uruchomiona strona internetowa  http://www.stoppozaromtraw.pl/.

Źródło: Informacja prasowa PSP Mysłowice