Teksty m.in. Różewicza czy Gombrowicza rozbrzmiewały dziś w Kultowym Kinoteatrze Znicz na Brzezince. Wszystko za sprawą miejskich eliminacji do 65. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego.
Przesłuchania miały się odbyć już 3 miesiące temu, ale przez epidemię doszły do skutku dopiero dzisiaj. Wzięli w nich udział uczniowie szkół średnich i dorośli. OKR kojarzy się przede wszystkim z recytacją, ale w jego ramach przeprowadzane są także inne turnieje.
– Monodram, czyli dłuższa forma, do pół godziny, jest też poezja śpiewana, gdzie uczestnicy wykorzystują, znajdują, dobierają czy sami piszą muzykę do wierszy, do poezji. I czwarty rodzaj, rodzaj takiego zmagania, jest to „Wywiedzione ze słowa”, czyli kawałek tekstu plus dodatkowo do tego różne inne sceniczne formy wyrazu – wymienia Jarosław Filipski, instruktor teatralny w Mysłowickim Ośrodku Kultury i koordynator miejskich przesłuchań do Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego.
Uczestników oceniali Jacek Turalik z Mysłowickiego Ośrodka Kultury oraz Tomasz Molitor z Instytutu Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego w Katowicach. Na co zwracali uwagę?
– Na indywidualne podejście do prezentacji tekstu, na znalezienie własnego sposobu na przekazanie tego tekstu, aby widza czymś zaskoczyć, zainteresować, a jednocześnie powiedzieć też poprzez ten tekst coś o sobie – wyjaśnia Tomasz Molitor.
OKR to konkurs nie tylko dla tych, którzy chcą dostać się do szkół aktorskich. Sprawdzić się mogą tu także pasjonaci słowa, muzyki czy teatru.
– To jest chyba mój pierwszy poważniejszy występ na scenie i chciałabym bardzo występować, pokazywać to, co mam najlepszego, co we mnie drzemie, bo dopiero się budzi – tłumaczy Karolina Rosół, uczestniczka przesłuchań.
– Staram się robić teatr niezależny, amatorski i powiedzmy, że w jakimś stopniu wychodzi mi to już od kilku lat – mówi Paweł Ziegler, uczestnik eliminacji.
Czasem OKR pomaga powrócić do swojej dawnej pasji albo dopiero ją odkryć.
– Ja w dzieciństwie wykazywałam zdolności recytatorskie, owszem, ale przede wszystkim zdolności matematyczne. Trafiłam do klasy matematycznej i szkoły chyba szufladkują ludzi, więc ja nie miałam pojęcia o istnieniu konkursów recytatorskich po prostu. Dopiero jako dorosła, zupełnie przypadkiem, obracając się w środowisku kabaretowym, od kabareciarzy się dowiedziałam, że są konkursy recytatorskie – opowiada Hanna Rams, uczestniczka przesłuchań.
Awans do etapu regionalnego wywalczyli: Hanna Rams, Paweł Ziegler, Karolina Rosół, Paulina Szczepocka i Julia Bogunia. Jeśli powiedzie im się w Katowicach, przed nimi etap wojewódzki, a w końcu ogólnopolski. Warto trzymać za nich kciuki, bo reprezentantom naszego miasta już nie raz udało się dostać do ostatniego etapu Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego.