Ubiegłoroczne śniadania na trawie cieszyły się dużą popularnością i ściągały na Górkę Słupecką mieszkańców, którzy niedzielne poranki chętnie spędzali na łonie natury. W tym roku nieco później, bo po pandemicznej przerwie, ale śniadania na polanie wracają na Brzęczkowice. Pierwsze już w najbliższą niedzielę.
Śniadanie na polanie to sposób, by nieco inaczej niż zwykle rozpocząć dzień na świeżym powietrzu. Cały projekt wpisuje się w idee slow life i zero waste.
– Tak jak w zeszłym roku zapraszamy z własnym kocem czy leżakiem, prowiantem i naczyniami. Tym sposobem wyprodukujemy zero śmieci – mówi Marta Adamowicz, pomysłodawczyni śniadań na trawie.
Jeśli nic ze sobą nie przyniesiecie, nie martwcie się, będziecie mogli kupić coś smacznego i zdrowego na miejscu. Ubiegłego lata na Górce Słupeckiej odbywała się też m.in. gimnastyka na trawie, były kramy z wyrobami hand made czy kącik zabaw dla maluchów. Uczestnicy spotkań na łonie natury szyli nawet wielorazowe woreczki na owoce i warzywa ze starych firanek.
– Jest duża szansa, że w tym roku wystartujemy z jogą na trawie. Cały czas mogą się też zgłaszać do nas firmy, które w ciekawy sposób chciałaby się zaprezentować – dodaje Marta Adamowicz.
Atrakcji, podobnie jak rok temu, z pewnością będzie przybywać z weekendu na weekend. Śniadania na polanie mają się bowiem odbywać co tydzień. Przyjść może każdy. Pamiętajcie jednak o maseczkach i zachowaniu dystansu społecznego.
Bieżących informacji o śniadaniach szukajcie na Facebooku.