W tym roku, z uwagi na pandemię i środki bezpieczeństwa, 102. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości świętowaliśmy w Mysłowicach bez uroczystej mszy i tradycyjnego pochodu ulicami miasta. 11 listopada przedstawiciele samorządu, parlamentu, miejskich jednostek i organizacji oraz harcerze w mniejszych grupach składali kwiaty w najważniejszych miejscach pamięci.
– Tegoroczne Święto Niepodległości jest szczególne. Nie możemy gromadzić się jako naród, jako społeczeństwo. Staramy się w Mysłowicach spotykać w 16 miejscach pamięci jako 16 grup – tłumaczy Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.
Delegacje złożyły wiązanki ok. godz. 10 pod pomnikami upamiętniającymi walczących o wolną Polskę, m.in. w urzędzie miasta, na pl. Wolności, przy ul. Powstańców, na rynku, Brzezince, Kosztowach, przy dawnej kopalni Mysłowice czy na cmentarzach.
Mieszkańcy świętowali ten dzień, wieszając flagi w oknach czy przed domami albo bardziej oryginalnie, np. morsując, jak grupa Mors Hubertus. Najważniejsze, że mimo pandemii nie zapomnieliśmy o tej szczególnej dacie.
Foto: UM Mysłowice