fot. Michał Gandyk

Tragiczny wypadek na ul. Długiej, w okolicach wiaduktu pod autostradą A4. Samochód uderzył w drzewo. Na miejsce wezwano helikopter LPR. Pomimo prób reanimacji nie udało się uratować kierowcy. 

– Około godziny 14.30 dostaliśmy zgłoszenie o samochodzie, który uderzył w drzewo na ul. Długiej, na wysokości wiaduktu pod autostradą A4. Na miejsce zostały wysłane zastępy PSP i OSP. Po przybyciu na ul. Długą zastały samochód wbity w drzewo, w którym znajdował się zakleszczony mężczyzna. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i wydobyciu mężczyzny z samochodu. Po stwierdzeniu zatrzymania krążenia przystąpiliśmy do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Reanimacja była prowadzona do przybycia zespołu ratownictwa medycznego, który zadecydował o zadysponowaniu helikoptera LPR. Niestety reanimacja nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Poszkodowany nie został zabrany przez helikopter, lekarz stwierdził zgon – informuje mł. bryg. Wojciech Chojnowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach.

Z tego powodu ul. Długa była zamknięta od zjazdu z trasy szybkiego ruchu do miejsca zdarzenia. Okoliczności i przyczyny zdarzenia będzie ustalała policja.

fot. Michał Gandyk
fot. Michał Gandyk
fot. Michał Gandyk
fot. Michał Gandyk