Mysłowiczanka Genowefa Urbańczyk 13 grudnia br. skończyła 101 lat. W dniu urodzin dostojną Solenizantkę odwiedził, z życzeniami i bukietem róż, prezydent miasta Edward Lasok oraz kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Ewa Nowakowska – Mazelon. Pani Genowefa urodziła się 13 grudnia 1912 roku w Mysłowicach, nie założyła własnej rodziny, mieszka u swojej siostrzenicy i jej rodziny, gdzie znalazła szczęśliwą przystań w jesieni życia.
Pani Genowefa mimo stu jeden lat radzi sobie nie najgorzej, zdrowie jej dopisuje, jedynym mankamentem jest pogorszenie się słuchu i wzroku. Z domu już nie wychodzi sama, ale jej ulubionym miejscem odpoczynku w ciepłe dni jest przydomowy taras.
Pani Genowefa przeżyła czas powstań, wojen, skończyła szkołę podstawową, a potem poszła do pracy, jej rodziny nie stać było na kształcenie dzieci, było ich w domu siedmioro rodzeństwa, cztery dziewczyny i troje chłopców, z tej gromadki została już tylko ona.
Pracowała w szpitalu w Katowicach, przez jakiś czas gotowała jedzenie dla górników w Jaworznie, a potem była sprzedawczynią w sklepie, pracowała również jako krawcowa.
Dla pani Genowefy 13 grudnia to wspaniała data, i choć z roku na rok sił ubywa, to cieszy się z każdego kolejnego przeżytego dnia. Jak mówili jej najbliżsi – „Na tę urodzinową wizytę władz miasta czekała ze wzruszeniem”.
