fot. pixabay.com

Internetowy hejter zaczął grozić śmiercią prezydentom kilku miast. „Przedziurawię ci serce bydlaku” – takie groźby pozbawienia życia trafiły do skrzynek pocztowych włodarzy m.in. Mysłowic, Zawiercia i Rybnika. Sprawę przekazano już organom ścigania.

Treść wiadomości do każdego samorządowca jest niemal identyczna.

Miarka się przebrała (…), jutro przedziurawię ci serce bydlaku. Zniszczę cię za to co zrobiłeś swoim mieszkańcom (w tym mi i mojej rodzinie). Szykuj się na koniec. [pisownia oryginalna]

Wiadomości różnią się jedynie adresem mailowym użytkownika. Do każdego z prezydentów anonim pisał z personalizowanego adresu, np. zawierce.ci.serce.zloczyńco@ skierowanego do prezydenta Zawiercia Łukasza Konarskiego czy wojtowicz.twoj.koniec@ do prezydenta Mysłowic.

W środę o sprawie poinformował na swoim Facebooku Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.

– Dziś już mogę ujawnić treść korespondencji, jaka wpłynęła na moją skrzynkę mailową w sobotni wieczór. Gdy odczytałem pocztę w niedzielę, starałem się być bardziej czujnym niż dotychczas. Dzisiaj okazało się, że wielu prezydentów polskich miast otrzymało wiadomość o tej samej treści. To przykre, że wśród nas są ludzie tak nieodpowiedzialni, a nawet niebezpieczni – pisze Dariusz Wójtowicz.

Źródło: Fb Dariusz Wójtowicz – Prezydent Mysłowic

Podobnymi mailami podzielili się we wtorek 10 sierpnia prezydenci Zawiercia Łukasz Konarski i Rybnika Piotr Kuczera. Włodarze, w tym prezydent Mysłowic, skierowali już sprawy do organów ścigania.

Źródło: Fb Łukasz Konarski

Pogróżki to czyn karalny. Grozi za nie pozbawienie wolności do dwóch lat. O odpowiedzialności karnej za ten czyn mówi art. 190 Kodeksu karnego:

§ 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.