Nietrzeźwy rowerzysta dwukrotnie wpadł w ręce policjantów. Został on ukarany mandatem w wysokości 2500 zł, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
We wtorek 30 lipca uwagę policjantów z mysłowickiej patrolówki zwrócił 51-letni mężczyzna, który podróżował na swoim rowerze w dzielnicy Wesoła. Po badaniu alkomatem okazało się, że rowerzysta miał w organizmie 1,8 promila.
– Za to wykroczenie został on ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 złotych. Stróże prawa poinformowali go również, by dalej szedł pieszo, prowadząc swój rower – informuje mł. asp. Łukasz Paździora, oficer prasowy KMP Mysłowice.
Mężczyzna zignorował jednak policjantów i kontynuował swoją podróż na rowerze. Jednak po niecałej godzinie znów został zatrzymany przez ten sam patrol.
– Tym razem alkomat wskazał, że w jego organizmie było 1,7 promila – dodaje oficer prasowy.
Z uwagi na okoliczności o dalszym losie mieszkańca Mysłowic zadecyduje teraz sąd.
Źródło: KMP Mysłowice