Plan ogólny można porównać do mapy, z której będzie wynikać jakie jest przeznaczenie danego terenu i w jakim kierunku może rozwijać się gmina. To pokłosie nowelizacji ustawy, która dokonuje zmian w polityce planowania przestrzennego samorządów w Polsce.
Na razie plan ogólny może wydawać się czymś mało znanym, szczególnie że wiele gmin dopiero przymierza się do jego uchwalenia, bo taki obowiązek na nie nakłada nowelizacji ustawy z września 2024 r.
Istotną różnicą pomiędzy planem ogólnym, a studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego jest to, że studium nie jest aktem prawa miejscowego i de facto nie jest do końca wiążące. Uchwalony Plan Ogólny jest natomiast aktem prawa miejscowego i będzie zatem modelowym kierunkiem rozbudowy i rozwoju przestrzennego gminy, z którym każde studium musi się zgodzić.
W planie ogólnym będą zawarte obligatoryjne strefy planistyczne. Mowa oczywiście o terenach z danym przeznaczeniem, np. mieszkaniowym, usługowym itd. W dokumencie tym mogą pojawić się również istotne informacje o uzupełnieniu zabudowy w danym miejscu. Co ważne w tworzeniu planu ogólnego powinni brać udział zarówno urzędnicy jak i mieszkańcy.
O tym jak będzie to mogło wyglądać w Mysłowicach, mieszkańcy mogą się dowiedzieć uczestnicząc w spotkaniu, które odbędzie się w poniedziałek 17 lutego w Urban Labie o 16:00. W jego trakcie mysłowiczanie dostaną odpowiedzi na kilka kluczowych pytań, takich jak:
- Czym jest Plan Ogólny, a czym nie jest?
- Czy zastąpi Studium? A może to zupełnie inny dokument?
- Jak będzie wyglądał nowy akt prawa miejscowego?
- Jakie wnioski można składać do Planu Ogólnego?
Na spotkanie zapraszają prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz oraz Wydział Architektury, Planowania i Strategii UM w Mysłowicach.