Przez dwa tygodnie feriady w MOSiR nie można było narzekać na nudę – od wyjazdów na narty i do aquaparku, po turnieje i zajęcia sportowe. Na zakończenie odbyły się dwa wydarzenia.
– Dwie imprezy w hali Bończyk. Pierwszy – maraton fitness, myślę, że około nawet 30-40 uczestniczek będzie na tej imprezie. No i drugie Mistrzostwa Mysłowic w Steel Darta. Także myślę, że 32 uczestników, rekordowa ilość. Tak naprawdę musieliśmy niestety odmawiać ze względu na limity – mówi Karol Pawlik, dyrektor MOSiR.
Solidna dawka ruchu i pozytywnych emocji. Przez trzy godziny mogły one rozgrzać każdy mięsień swojego ciała, bawiąc się w rytm muzyki.
Piętro wyżej w tym samym czasie odbywały się Mistrzostwa Mysłowic w Steel Darcie. Mocną obstawę stanowiła tu grupa z Jaworzna.
– Gram już w dartach od pięciu lat. Jestem po raz drugi. Fajnie, fajne miejsce, dużo tarcz, fajny klimat, fajni zawodnicy. Poziom? Obstawiam, że jest duży, bo jest od nas z ligi 20 osób z Jaworzna – mówi Przemysław Sędrzak z Jaworzna.
– Bardzo się cieszymy, że lista się zamknęła. Fajny turniej, wydaje mi się, że idziemy w dobrą stronę. Gramy na pięciu tarczach, mamy oświetlenia każdej tarczy. Trzy pełne oświetlenia, dwa połowiczne, pięć tabletów do liczenia punktów – mówi Jakub Adamek z MOSiR.
Mysłowickim mistrzem steel darta został Wojciech Żymła. Wyniki znajdziecie na facebookowym profilu MOSiR. Sama feriada w Mysłowicach dobiegła końca, ale organizatorzy już myślą o kolejnych wydarzeniach.
– Następne wyjazdy już podczas akcji lato, także na które serdecznie zapraszamy – dodaje Pawlik.