Na co dzień ratują to co bezcenne, czyli ludzkie życie. W piątek strażacy ze śląskiego garnizonu zorganizowali uroczystości związane ze swoim świętem.

– Garnizon śląski jest drugim garnizonem w Polsce. Jeśli chodzi o formacje Państwowej Straży Pożarnej. Natomiast za 2024 r. odnotowaliśmy najwięcej zdarzeń w skali kraju – mówi st. bryg. mgr inż. Damian Legierski, komendant KW PSP w Katowicach. 

                 Co więcej mocno skomplikowanych co Śląsk czyni terenem trudnym dla służby. Za swoje bohaterskie czyny śląscy strażacy dostali odznaczenia i awanse. 

– Praca strażaka to nie jest tylko służba, to jest misja. Strażacy tam gdzie są potrzebni, zawsze są na miejscu, czy to jest pożar, czy miejscowe zagrożenie – komentuje st. bryg. mgr inż. Rafał Pietrzyk, komendant KM PSP w Mysłowicach. 

Szczególnie po wprowadzeniu dokładnie 30 lat temu Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Na miejsce obchodów wybrano Centralne Muzeum Pożarnictwa, który w ten roku świętuje swoje 50-lecie. 

– Ja sam sentymentalnie wchodząc po muzeum widzę niektóre samochody, na których trenowałem na początku swojej służby i takich osób jest tutaj więcej – mówi mł. bryg. dr inż. Artur Luzar, dyrektor CMP w Mysłowicach. 

Tylko w 2024 r. śląscy strażacy wyjeżdżali ponad 80 tysięcy razy na akcje.