Za nami inauguracja kolejnej edycji Miejskiego Biegowego Pucharu, która wystartowała w sobotę 27 września. Na starcie pojawili się najmłodsi pasjonaci biegania.
Trzy biegi teraz w jesieni, natomiast trzy biegi kolejne na wiosnę i ten ostatni bieg jest biegiem finałowym. I po tym biegu będziemy rozdawać medale. W tej edycji postanowiliśmy udekorować dzieci, które tak naprawdę najwięcej uczestniczą w tych biegach – mówi Karol Pawlik, dyrektor MOSiR Mysłowice.
Park Słupna i jego okolice wypełniły się dziecięcą energią, radością, rywalizacją i głośnym dopingiem rodziców.
To już 24. edycja. Bardzo cieszymy się, że jesteście z nami, że bierzecie udział w tych zawodach. Oczywiście, że rywalizacja wśród najmłodszych mieszkańców miasta jest tak szlachetna i tak bogata – informuje Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.
Swoich emocji nie kryli również młodzi biegacze.
Zmęczona po biegu? Bardzo. Pierwsze kółko było łatwe, a drugie trudniejsze. Dlaczego? Bo już po drugim byłam bardzo zmęczona – mówi Nadia, uczestniczka zawodów.
To jest fajnego w bieganiu, że jak się biega, to przynajmniej czuję się fajnie. Koordynacja się wtedy podnosi i wtedy fajnie się chodzi po prostu dodaje Igor, uczestnik biegu.
Na mecie każdy z zawodników mógł liczyć na gorący aplauz, a to dopiero początek. Przed nami jeszcze dwa jesienne biegi 11 października i 15 listopada.













































