Już kolejny raz w ciągu kilkunastu ostatnich dni doszło do zaprószenia ognia w pustostanie przy ulicy Robotniczej w dzielnicy Rymera. Strażacy ponownie podejrzewają, że jego przyczyną było podpalenie.

– Zgłoszenie, a dokładniej zgłoszenia o zdarzeniu otrzymaliśmy od okolicznych mieszkańców. Na miejsce zostały skierowane dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej. – wyjaśnia st. kpt. Wojciech Chojnowski, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach.

Opustoszała nieruchomość jest własnością osoby prywatnej. Jak wyjaśnia st. kpt. Wojciech Chojnowski, sprawa jest już znana Powiatowemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego, który w tej sprawie prowadzi postępowanie. Może on zobowiązać właściciela m.in. do takiego zabezpieczenia obiektu, by wstęp osób trzecich na jego teren był utrudniony.