Miłą, świąteczną niespodziankę przygotowali uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół Sportowych w Mysłowicach. Dla najmłodszych mieszkańców naszego miasta stworzyli teatralny spektakl o Śpiącej Królewnie.
Jest to już ósma edycja cyklu „sportowcy kochają teatr”, w ramach którego społeczność szkoły sportowej przygotowuje uwspółcześnione wersje kultowych bajek i baśni.
– Inspiracje czerpiemy z różnych źródeł; z książek, z filmów. Staramy się łączyć wątki tradycyjne, jak i te współczesne, przez co fabuła jest ciekawsza i łatwiejsza w odbiorze dla tych najmłodszych. Mamy takie elementy gdzie kołowrotek staje się turbiną chłodzącą do komputera. Przez to właśnie nasza bajka jest bardziej współczesna i ciekawa. – mówi Krzysztof Kowalek z Zespołu Szkół Sportowych, współtwórca przedstawienia.
Spektakl od lat wystawiany jest na deskach Mysłowickiego Ośrodka Kultury, a do jego zobaczenia zapraszane są dzieci z mysłowickich szkół i przedszkoli. W tym roku Śpiącą Królewnę zobaczyło ponad 3 tysiące przedszkolaków i uczniów szkół podstawowych. Spektakl był wystawiany przez kilka dni, co było nie lada wyzwaniem dla nastolatków, którzy brali w nim udział. Największa nagrodą za kilkumiesięczny trud pracy były szerokie uśmiechy na twarzach dzieci.
– Jest bardzo fajnie. W przedstawieniu najbardziej podobają nam się gnomy, królewna i czarownica. Już byłyśmy kiedyś na przedstawieniu tej szkoły i zawsze jest fajnie. – przyznają Wirginia i Nikola.
– Podobało się nam, znamy tą bajkę. Widziałam ją w telewizji i na komputerze, ale ta tutaj jest fajniejsza. – mówi Oliwia.
Nowymi postaciami, które nie występują w klasycznej wersji bajki, były dwa wesołe gnomy – pomocnicy złej wiedźmy. Dzieci – i nie tylko one – śmiały się podczas ich zabawnych scen.
– Staramy się to jak najlepiej zrobić, wszyscy się bardzo angażujemy, żeby wszystko wyszło a dzieciom się podobało. – mówi Patryk Gruszka, grający rolę gnoma.
Organizacja przedstawienia to kilkumiesięczna praca dzieci i nauczycieli. Mimo dużego wysiłku i mnóstwa czasu, jaki należy poświęcić na przygotowaniach, uczniowie szkoły sportowej bardzo chętnie angażują się w przedstawienie.
– W tamtym roku grałem główną rolę, byłem rybakiem w przedstawieniu o Rybaku i Złotej Rybce. Myślę że dzięki temu mi się udało, nauczyciele wiedzieli że sobie poradzę na scenie. Konkurencja w tym roku była duża, na casting przyszło wiele osób. – mówi Marcin Olejnik, uczeń ZSS.
Organizatorzy przedstawienia dołożyli także wszelkich starań, by młodzi aktorzy wystąpili we wspaniałych strojach, w otoczeniu starannie przygotowanej scenografii. Wszystkie te elementy złożyły się na pełen profesjonalizm. Aż szkoda, że kolejne baśniowe przedstawienie dopiero za rok.