Blisko dwa tysiące osób wzięło udział w pierwszym, mysłowickim Orszaku Trzech Króli. Z różnych stron miasta mędrcy Kacper, Melchior i Baltazar przyprowadzili wiernych na Rynek, gdzie znaleźli nowonarodzonego Jezusa.
– Liczba osób nas zaskoczyła. Mieliśmy 1200 koron, wszystkie zostały rozdane, a nawet ich brakło. Oznacza to, że jest nas tutaj co najmniej 1500 osób, co nas bardzo cieszy. Sukces zawsze motywuje, oznacza to że chcemy się spotykać, świętować i śpiewać. To motywuje do tego by w przyszłym roku było nas jeszcze więcej. – mówi Barbara Sroka, współorganizatorka orszaku.
Mysłowicki orszak wyróżniał się na tle innych – nasi mędrcy nie szukali Świętej Rodziny razem, ale przemierzali miasto w trzech różnych pochodach. W ten sposób nawiązali do historii miasta, w którym przez ponad sto lat stykały się granice trzech zaborczych cesarstw.
– Chcieliśmy pokazać dzieciom jak to wyglądało, żeby wiedziało jak to było z królami. Przeczytałem ogłoszenie i postanowiłem się wybrać z dziećmi. – mówi Krystian Szlachta.
Orszak zielony, który rozpoczął się przy ulicy Chopina poprowadził król Melchior. Orszak niebieski pod przewodnictwem króla Baltazara wyruszył spod kościoła Matki Bożej Bolesnej w Brzęczkowicach, natomiast orszak czerwony króla Kacpra rozpoczął się na Targowisku przy ulicy Sosnowieckiej.
Organizacja pierwszego Orszaku Trzech Króli była nie lada wyzwaniem dla organizatorów. Przygotowanie strojów, płaszczyków dla dzieci i gwiazd betlejemskich wymagało zaangażowania wielu osób. Mysłowiczanie docenili ten wysiłek.
– Myślę że to bardzo dobry pomysł, rodziny wyszły na ulice, jest bardzo miło. Widocznie było to potrzebne w Mysłowicach. – mówi Gabriela Michalczak.
– Uważamy że to super sprawa; wyjście chrześcijaństwa z domów, z kościołów do ludzi. Myślimy że nie będzie to ostatni orszak. – mówi Iwona Jochemczyk, która odegrała rolę Matki Boskiej.
Po przybyciu na Rynek Trzej Królowie złożyli Dzieciątku dary, po czym rozpoczęły się jasełka i wspólne kolędowanie. Uczestników orszaku pobłogosławił ksiądz dziekan Rafał Ryszka, a noworoczne życzenia złożył prezydent Edward Lasok.
– To jest początek tradycji, bardzo serdecznie chcę podziękować pomysłodawcom i organizatorom. To był wielki wysiłek, a orszak wyglądał wspaniale. To było niezwykłe przeżycie, myślę że mieszkańcom pozostanie to na długo w pamięci i nie będą mogli się doczekać przyszłorocznego orszaku. – powiedział prezydent Edward Lasok.
Wydarzenie jakim jest Orszak Trzech Króli od kilku lat prężnie się rozwija. W tym roku Mysłowice dołączyły do grona ponad 300 polskich miast, w których jest organizowany.