Dramatycznie rozpoczął się poniedziałek, 16 marca dla mieszkańców kamienicy przy ulicy Górniczej 17. Pożar, który rozpoczął się na poddaszu budynku w szybkim tempie rozprzestrzenił się na sąsiednie lokale. W wyniku tego zdarzenia kilkanaście osób zostało ewakuowanych przez strażaków, jeden mężczyzna, mimo przeprowadzonej reanimacji, zmarł.
– Zgłoszenie otrzymaliśmy w późnych godzinach nocnych. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, pożar był już poważnie rozwinięty. Za pomocą drabiny z dachu ewakuowaliśmy pięć osób. Z mieszkania na ostatnim piętrze ewakuowaliśmy już osobę nieprzytomną. – mówi st. kpt. Wojciech Chojnowski z PSP w Mysłowicach.
Strażacy reanimowali mężczyznę do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego. Po godzinnej reanimacji mężczyźnie nie udało się przywrócić funkcji życiowych.
Na miejscu zdarzenia nadal pracuje około 70 strażaków z 17 jednostek zarówno państwowej, ochotniczej jak i zakładowej straży pożarnej.