Koncertem duetu Rebeka, który odbył się 18 kwietnia zakończyła się tegoroczna, czwarta już edycja mysłowickiego festiwalu AlterFest. Według organizatorów tegoroczny AlterFest był najbardziej udanym spośród dotychczasowych czterech edycji.
Festiwal AlterFest odbył się w Mysłowicach w dniach od 16 do 18 kwietnia. Podczas imprezy odbywającej się w kościele ewangelickim oraz budynku byłego kina Adria można było usłyszeć jedenastu wykonawców tworzących szeroko pojętą muzykę alternatywną, m.in. xxanaxx, Rebekę, Jógę, Sjón, czy Coals. Każdy z koncertów podczas tegorocznej edycji imprezy był wyjątkowy, jak również bardzo dobrze przyjęty przez publiczność.
Do perełek AlterFestu na pewno zaliczyć można koncert zespołu Sjón, naładowany olbrzymią dawką gitarowej energii. Koncert, który śmiało można porównać do występów brytyjskich gwiazd alternatywy. Podczas tego koncertu z ust widowni można było usłyszeć stwierdzenie „Oni nie brzmią, jakby byli z Polski”, co jest komplementem wyrażanym w przypadku zespołów grających muzykę na poziomie światowym. Do najbardziej udanych koncertów można zaliczyć również występ duetu Rebeka. Przesycony dużą ilością emocji, przepełniony elektroniką – koncert tej grupy według wielu uczestników AlterFestu był najlepszym występem tegorocznej edycji imprezy.
Niezwykle wyjątkowy był także pierwszy dzień festiwalu, podczas którego swoją muzykę w kościele ewangelickim zaprezentowały grupy Coals oraz Czary Mary Koszmary i Ćmy. Koncert ten stał się wyjątkowy nie tylko za sprawą niezwykle klimatycznego miejsca, jakim jest kościół ewangelicki, ale również za sprawą muzyki prezentowanej tego dnia, idealnie pasującej do przestrzeni kościoła.
Według organizatorów AlterFest 2015 był najbardziej udaną spośród czterech dotychczasowych edycji imprezy, zarówno pod względem artystycznym, jak i pod względem frekwencyjnym.
– Tegoroczny AlterFest możemy zaliczyć do bardzo udanych. Wszyscy artyści zagrali świetne koncerty, nie było tutaj żadnego słabego punktu, każdy z koncertów miał w sobie coś wyjątkowego, urzekającego. Myślę, że w tym roku osiągnęliśmy najwyższy poziom, jaki da się osiągnąć przy tak niewielkim budżecie. Osoby, które odwiedziły AlterFest były zachwycone zarówno kościołem ewangelickim, jak i starym kinem Adria, które jest miejscem na co dzień niedostępnym, a jednocześnie bardzo klimatycznym. Zachwyceni byli również sami artyści. Cieszy fakt, że spora część spośród uczestników festiwalu to osoby spoza Mysłowic, a nawet spoza Śląska. Świadczy to o renomie festiwalu, o tym, że jest on znany nie tylko mieszkańcom naszego miasta. Również sama frekwencja może bardzo cieszyć, bo podczas festiwalu bawiło się kilkaset osób – mówi Łukasz Prajer, pomysłodawca festiwalu i prezes Stowarzyszenia ART IN.
Jak zapowiadają organizatorzy, festiwal AlterFest będzie nadal kontynuowany, a pierwsze przygotowania do jego organizacji rozpoczną się już za kilka tygodni, zaraz po zamknięciu wszystkich spraw związanych z tegoroczną edycją imprezy.