W sobotę, 3 czerwca do Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach wpłynęło zgłoszenie o podejrzeniu dewastacji na terenie cmentarza przy kościele ewangelicko-augsburskim. W miejscu zdarzenia, podczas przeprowadzania oględzin, policja zastała przewrócone krzyże i wazony. Wstępna ekspertyza nie daje jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy zniszczeń dokonali wandale.

Sprawa dotyczy przewróconych na zbiorowym grobie siedmiu krzyży oraz dwóch wazonów, do zdarzenia doszło na cmentarzu przy ul. Oświęcimskiej. Zostały tam już przeprowadzone wstępne oględziny, na podstawie których stwierdzono, że przewrócone elementy nie mają na sobie znamion działania osób trzecich. Krzyże mogły więc upaść na skutek silnego wiatru. Sytuacja nie jest jednak oczywista.

– W miejscu zdarzenia nie ma uszkodzeń mechanicznych, krzyże i wazony są poprzewracane, ale w żaden sposób, mechanicznie, nie są one uszkodzone. Jesteśmy na etapie wyjaśniania, czy przyczyną były warunki atmosferyczne, zła przyczepność do podłoża, czy działanie osób trzecich. – informuje sierż. szt. Michał Lisowski, oficer prasowy mysłowickiej policji.

Policja prowadzi kolejne czynności w tej sprawie i na razie nie stwierdza jednoznacznie, że nie doszło do dewastacji. Ewentualni świadkowie są więc proszeni o kontakt z Komendą Miejską Policji w Mysłowicach.