Czarno-biały film z muzyka graną na żywo lub francuska komedia wszech czasów – w piątek mysłowiczanie mogli wybrać pomiędzy dwoma propozycjami kina w plenerze. Projekcja pierwszego z filmów zorganizowana została na Rynku, a drugiego w Parku Słupna.

https://vimeo.com/225840985

Na leżakach i pod ciepłymi kocami, film w plenerze zobaczyli mysłowiczanie, którzy zdecydowali się odwiedzić Park Słupna. Tam odbyła się projekcja francuskiej komedii „Jeszcze dalej niż Północ”, którą MOSiR przygotował wraz z blogerką z Mysłowic.

– Bardzo się cieszę, jak po projekcji możemy porozmawiać z drugim człowiekiem, o tym, czy film się podobał. Nie tylko, czy był fajny lub nie – ale że możemy powiedzieć od siebie coś więcej – czy możemy utożsamić się z bohaterem, czy miał podobne problemy. To jest fantastyczne, bo film to fantastyczne narzędzie do dialogu – mówi Patrycja Paczyńska- Jasińska, autorka bloga Se Točí

Kolejny seans filmu pod chmurką w Parku Słupna zorganizowany zostanie w przyszłym miesiącu – tutaj w wybór repertuaru zaangażowani zostaną mieszkańcy.

– Drugi seans będzie pod koniec sierpnia. Zachęcam do śledzenia Facebooka bo damy kilka propozycji filmowych i to mieszkańcy dokonają wyboru. Film, który zdobędzie największą ilość głosów wyświetlimy – mówi Paweł Gawęda z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji

Niecodzienny seans przygotował również Mysłowicki Ośrodek Kultury. W centrum miasta publiczność zobaczyła „Metropolis” – niemy film z 1927 roku, który w tamtym czasie stanowił najdroższą produkcją science-fiction. Muzykę do filmu na żywo zagrał zespół Czerwie.

– Myślę że jest to sukces tego kina, że po dziewięćdziesięciu czy stu latach dalej możemy ten film oglądać i to z oprawą muzyczną. To jest fajne, bo nie wiem, czy filmy, które dzisiaj są robione ktoś będzie chciał oglądać za 100 lat, jakie będą ich losy – mówił Maciej Kudłacik z zespołu Czerwie

Po kinie w plenerze, w najbliższy weekend zmieni się klimat akcji „Niech Żyje Rynek”. Będzie inaczej, ale zdecydowanie nie mniej atrakcyjnie.

– Bardzo intensywnie, a w przyszłym tygodniu będzie coś wyjątkowo rytmicznego. Będą warsztaty z bachaty, będzie można nauczyć się podstawowych kroków, a następnie będzie można potańczyć, bo będzie też potańcówka – mówi Joanna Ratajczak z Mysłowickiego Ośrodka Kultury