Pogłębiający się w mieście niż demograficzny i koszty utrzymania szkół wymagają sprawnego zarządzania oświatą. W celu usprawnienia funkcjonowania mysłowickiego systemu oświaty, wprowadzone zostaną nowe rozwiązania organizacyjne. Wszystkie z nich są zgodne z przyjętą przez samorząd, a wypracowaną wspólnie ze środowiskiem oświaty, strategią oświatową.
Żadna szkoła nie zostanie zamknięta
Co ważne zmiany jakie mają zostać wprowadzone, odbędą się zgodnie z przyjętą przez samorząd strategią oświatową. – Będziemy wprowadzać rozwiązania, które już wcześniej zostały zaplanowane, ujęte w strategii oświatowej. Nasze działania to nie oszczędzanie na oświacie, a racjonalizowanie jej kosztów. Wydawaną złotówkę oglądamy z każdej strony, chcemy ją jak najrozsądniej wydać. – mówi prezydent Edward Lasok.
W ciągu ostatnich lat w regionie ze względu na niż zamknięto wiele szkół. W Mysłowicach łagodzenie skutków coraz mniejszej liczby uczniów przeprowadzono zmianami, podczas których nie zamknięto ani jednej mysłowickiej szkoły. Łączenie szkół w zespoły szkolno – przedszkolne, przenoszenie do innych budynków – za nami już część reform. Przed nami kolejne zmiany, ale nauczyciele nie powinni mieć powodów do obaw. Założeniem nowej organizacji oświaty nie jest reedukacja nauczycielskich etatów, ale elastyczne nimi zarządzanie.
Reorganizacja pozwoli zmniejszyć wydatki, a z drugiej strony zyskają na tym nauczyciele, którzy nie posiadali etatu w jednej szkole, ale musieli go uzupełniać godzinami w innych szkołach. Dublowanie ułamków etatu w poszczególnych placówkach powoduje, że środki miasto ponosi podwójne koszty oskładkowania tych niepełnych etatów. Praca w jednej szkole, czy zespole szkół, jest o wiele łatwiejsza w organizacji niż uzupełnianie etatu w kilku różnych placówkach.
Koszty
Mysłowicka oświata od lat pochłania największy kawałek budżetowego tortu. Jeszcze kilka lat temu na samą oświatę przeznaczano ponad 50% środków z budżetu miasta. W tym roku na jej utrzymanie przeznaczonych będzie ponad 119 milionów, czyli około 40% budżetu miasta.
Liczb nie oszukamy
Liczba dzieci w mysłowickich szkołach z roku na rok spada. Nie jest to żadne zaskoczenie, ponieważ demografowie od lat apelują, że mamy do czynienia z niebezpiecznym niżem demograficznym.
Dziesięć lat temu do mysłowickich szkół uczęszczało 12.018 uczniów, w tym roku szkolnym ich liczba zmniejszyła się już o 2.059 dzieci. Gdy chcemy tę ilość dzieci przeliczyć przykładowo na 25-osobowe klasy, by lepiej zobrazować panującą sytuację, w tym roku w Mysłowicach jest o ponad 82 klasy mniej niż jeszcze dekadę temu.
Najgorzej sytuacja ma się w przypadku szkół ponadgimnazjalnych, w przypadku których obowiązkowa nie jest rejonizacja. Część młodzieży postanawia uczyć się w katowickich szkołach. Prowadzona przez ostatnie lata kampania promująca mysłowickie szkoły ponadgimnazjalne pozwoliła zatrzymać znaczne grono młodzieży w mieście, co nie zmienia faktu, że każdy uczeń decydujący się na wybór szkoły poza Mysłowicami, nie poprawia sytuacji w swoim rodzinnym mieście.
Szkoły podstawowe i gimnazja
Reorganizacja zakłada również zmiany na niższych szczeblach edukacji. Połączone pod wspólną dyrekcją mają zostać Szkoła Podstawowa nr 17 i Przedszkole nr 17 mieszczące się w Krasowach. Utworzenie jednego podmiotu ma nastąpić także w Brzezince, gdzie już w jednym budynku mieszczą się Szkoła Podstawowa nr 10 oraz Gimnazjum nr 4. W Brzęczkowicach natomiast ma powstać zespół szkół integracyjnych, który utworzą Gimnazjum nr 3 oraz Szkoła Podstawowa nr 13, które już posiadają w swojej strukturze takie oddziały.
Zmiany mają zajść także w Kosztowach. Znajdujące się tam Gimnazjum nr 6 oraz Szkoła Podstawowa nr 16, choć ich budynki nie znajdują się jeden obok drugiego, zaczną funkcjonować jako jeden podmiot. Oba budynki są tam na wagę złota, ponieważ Kosztowy są najszybciej rozwijającą się dzielnicą miasta. To właśnie tej dzielnicy przybywa mieszkańców, a rodziny wysyłają swoje dzieci do tamtejszych szkół. Zgodnie z analizami, najkorzystniej będzie, gdy dzieci z klas I – V będą uczyć się w budynku szkoły podstawowej, a ostatnie klasy „podstawówki” będą przebywać wraz z gimnazjalistami w budynku gimnazjum. Z opracowań urzędu wynika, że w najbliższych latach liczba uczniów gimnazjum zmniejszy się, wzrośnie natomiast liczba uczniów szkoły podstawowej. Dlatego w budynku gimnazjum znajdzie się miejsce na uczniów ostatniej klasy podstawówki. A odciążenie szkoły podstawowej jest teraz szczególnie uzasadnione; do szkół wszedł pierwszy rocznik sześciolatków, które obowiązkowo w tym wieku musiały edukację rozpocząć, co powoduje że w szkołach mamy rocznik wymagający dwuzmianowości. Wprowadzenie zmian znacznie ułatwi pracę nauczycielom i naukę dzieciom – zniknie dwuzmianowość, dzieci nie będą już rozpoczynały lekcji o godzinie 12:00, co ma miejsce teraz.
Zmiany w szkołach ponadgimnazjalnych
Największe zmiany zajdą w mysłowickich zespołach szkół ponadgimnazjalnych. Obecnie w mieście funkcjonują: Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1, Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Wesołej oraz Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 mieszczący się w dzielnicy Bończyk. W systemie kształcenia zawodowego ważną rolę odgrywa także Centrum Kształcenia Praktycznego, w którym odbywają się zajęcia praktyczne.
W tym roku szkolnym naukę w tych trzech zespołach szkół, w skład których wchodzą szkoły zawodowe oraz technika, rozpoczęło zaledwie 221 młodych osób. W poprzednich latach sytuacja nie wyglądała wiele lepiej. By szkolne budynki nie były opustoszałe, należy podjąć rozsądne rozwiązania.
W mysłowickim magistracie przeprowadzono wiele analiz i symulacji, jak najlepiej rozwiązać tę sytuację. Proponowana koncepcja zakłada utworzenie Centrum Kształcenia Ustawicznego i Zawodowego. Dyrekcja tego jednego podmiotu będzie zarządzać ZSP nr 1, ZSP nr 2, ZSP nr 3 oraz CKP. Takie rozwiązanie, wypracowane we współpracy magistratu ze środowiskami związanymi z oświatą, pozwoli zachować obecną, bogatą ofertę edukacyjną, jaką młodzieży oferują wspomniane szkoły.