Szadoł (nr ewid. 22092017/284) to starszy piesek, który trafił do schroniska we wrześniu 2017 roku. Jest jeszcze bardzo wystraszony i nie rozumie sytuacji w jakiej się znalazł. Wszystko wskazuje na to, że był wychowany w domu i fakt, że aktualnie musi przebywać całe dnie w boksie nie wpływa na niego dobrze.
– Chłopak bardzo źle znosi coraz zimniejsze noce i ogromnie tęskni za ciepłym miejscem u boku ukochanego człowieka. Każdego przechodzącego odprowadza smutnym wzrokiem – jego oczy coraz częściej wyrażają wielki żal, jakby tracił już wiarę na jakąkolwiek zmianę. Nie szczeka natarczywie jak jego pozostali koledzy, a siedzi cichutko i cierpliwie czeka aż ktoś okaże mu zainteresowanie. Nie znamy jego przeszłości, nie wiemy dlaczego trafił na ulicę, ale jedno jest pewne – nikt go nie szukał. Kiedy trafił do schroniska był bardzo zaniedbany i zamknięty w sobie. Początkowo był też nieco wycofany i jeszcze czasami zdarza się, że kuli się, tak jakby chciał uniknąć uderzenia – opowiadają wolontariuszki poszukujące nowego domu dla Szadoła
Aktualnie powoli otwiera się na ludzi. Lubi pieszczoty i głaskanie, a kiedy tylko poczuje się bezpiecznie, tuli się do ręki opiekuna. Jest posłuszny i uległy wobec człowieka, tak jakby przez swoje zachowanie chciał powiedzieć „będę grzeczny, tylko mnie nie opuszczaj”.
Chętnie chodzi na spacery, podczas których z zaciekawieniem ogląda okolice i wącha wszystko to, co wydaję się dla niego interesujące. Nie zaczepia innych psów i grzecznie chodzi na smyczy. Szadoł to też wielki łasuch – uwielbia przysmaki i kiedy uda mu się wyprosić jakiś smakołyk merda z zadowoleniem ogonem, prosząc o następną porcję. Te chwile, kiedy można zauważyć w jego wzroku tę iskrę radości są naprawdę bezcenne.
– Szadoł nie jest już rozbrykanym szczeniakiem — to stateczny „gentelmen”, który szuka swojego, prawdziwego domu. Serce nam pęka, kiedy taki wspaniały pies musi kolejne dni spędzać w schronisku. Samotny, opuszczony i zapomniany – czy tak ma wyglądać jesień jego życia ? Czy ktoś odmieni jego szarą rzeczywistość ? Na te pytania nie znamy jeszcze odpowiedzi. Jednakże wierzymy, że znajdzie się osoba z wielkim sercem, która udowodni temu kochanemu psu, że nie wszyscy ludzie są obojętni i źli – mówią wolontariuszki
Na chwilę obecną Szadoł dostaje leki na obniżenie ciśnienia. Zapraszamy na spacery zapoznawcze z Szadołem w towarzystwie wolontariusza (w naszym schronisku nie ma adopcji „z marszu”, lecz dopiero po kilku spacerach zapoznawczych zapada decyzja o adopcji).
Kontakt z wolontariuszem 501 508 072. Piesek przebywa w: Toz Schronisko Dla Bezdomnych Zwierząt w Mysłowicach (woj. śląskie), ul. Sosnowiecka 16 tel. 32 316 08 85