Mały Tymonek z Mysłowic musi stanąć do walki. Choć ma zaledwie pięć miesięcy przyszło mu zmierzyć się z bardzo groźnym przeciwnikiem – siatkówczakiem, złośliwym nowotworem oka. O chorobie rodzice Tymonka dowiedzieli się na początku marca. Na leczenie ich syna w Stanach Zjednoczonych potrzebny jest milion złotych.
Choć jest to ogromna suma pieniędzy – można ją zebrać! Ważna jest każda, nawet najdrobniejsza wpłata. By zebrać pieniądze na leczenie syna rodzice współpracują z Fundacją Rycerze i Księżniczki.
Każdy z nas może zobaczyć jak Tymonek i jego rodzice walczą z chorobą poprzez facebooka, gdzie znajduje się profil: Puk Puk Tymonku. Kto tam? – Siatkówczak.
Wpłat można dokonywać na konto fundacji, opisując je „DAROWIZNA DLA TYMONA”
Można pomóc też poprzez zbieranie plastikowych nakrętek, które zostaną spieniężone na leczenie chłopczyka. Koordynatorami akcji są Marcin Kajdan oraz Łuka Ry. Gdy już uzbieramy odpowiednią ilość nakrętek – pojemność większego rozmiaru worka na śmieci – panowie je od nas osobiście odbiorą. Informacje na temat akcji można znaleźć na facebooku.