Z danych ratusza wynika, że wydatki poniesione przez miasto na wprowadzenie od 1 września ubiegłego roku reformy oświaty zamknęły się kwotą blisko 307 tys. zł. Budżet państwa zrefundował je w wysokości 141,5 tys. zł. W tym roku szkolnym mamy mniej uczniów, przybyło natomiast etatów nauczycielskich. Trwają już przygotowania do marcowych targów edukacyjnych i kolejnej edycji kampanii promującej mysłowickie szkoły ponadgimnazjalne.
Z kwoty prawie 307 tys. zł, wydanej przez dyrektorów szkół, najwięcej, bo ponad 138 tys. zł poszło na sprzęt szkolny m. in. stoliki, krzesła, tablice i szafy. Na pomoce dydaktyczne wydano ponad 68,2 tys. zł, lektury szkolne dla klas objętych nową podstawą programową – 9,8 tys. zł, nowe pieczęcie, pieczątki i tablice na budynki – 9,9 tys. zł.
Adaptacje wolnych pomieszczeń na nowe sale lekcyjne kosztowały 43,3 tys. zł. Inne wydatki, których nie poniesiono by, gdyby nie konieczność wprowadzenia od 1 września 2017 roku reformy oświaty wyniosły prawie 38 tys. zł.
Refundacja z budżetu państwa w wysokości ponad 141,5 tys. zł nie pokryła, niestety, wszystkich kosztów poniesionych przez miasto związanych z reformą edukacji.
Reforma wzbudziła niemałe emocje związane z zatrudnieniem nauczycieli. Obawiano się zwolnień. Ostatecznie okazało się, że w porównaniu z rokiem szkolnym 2016/2017 liczba miejsc pracy dla pedagogów wzrosła o 34,5 etatu.
– Ten wzrost nie miał jednak związku z reformą edukacji, wynikał z obowiązku realizowania ustawy oświatowej w naszym mieście – wyjaśnia Grzegorz Brzoska, I zastępca prezydenta Mysłowic.
Dotyczy to głównie konieczności zatrudnienia nauczycieli wspomagających w oddziałach integracyjnych, a także pomocy nauczycieli dla uczniów niepełnosprawnych w szkole specjalnej (wzrost o 12 etatów). Obligatoryjnym zadaniem jest również zapewnienie uczniom opieki świetlicowej (wzrost o prawie 6 etatów). Liczba nauczycieli na urlopach zdrowotnych, co wiąże się z koniecznością zatrudnienia na czas ich nieobecności nowych osób, zwiększyła się z 42 do 53.
W bieżącym roku szkolnym nastąpił również wzrost zatrudnienia w przypadku psychologów (0,56 etatu), pedagogów (2,88 etatu), a także bibliotekarzy (2,26 etatu).
W tym roku szkolnym mamy 9 tys. 436 uczniów i przedszkolaków – mniej o 120 w porównaniu do poprzedniego roku. Przybyły za to trzy oddziały – jest ich teraz łącznie 470 w 38 jednostkach oświatowych.
„W porównaniu z rokiem szkolnym 2016/2017 liczba miejsc pracy dla pedagogów w mysłowickich placówkach oświaty wzrosła o 34,5 etatu”
Na emeryturę odeszło w 2017 roku 34 pedagogów, rok wcześniej 32. Różnica nie jest więc aż tak istotna. Więcej odeszło na emeryturę pracowników administracyjno-obsługowych – 26, podczas gdy rok wcześniej – 14.
Niebawem wejdą w życie nowe zasady udzielania i organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach, wprowadzone rozporządzenie MEN z sierpnia 2017 roku. Nie obejdzie się bez kosztów. Wiele wskazuje bowiem na to, że w dużej części finansowanie tej pomocy zrzucone zostanie na barki samorządu.
Szkoły podstawowe biorą udział w programie „Aktywna tablica”. W 2017 roku dofinansowanie otrzymały 4 placówki. W roku 2018 do programu przystąpią pozostałe szkoły podstawowe. Przy zapewnieniu wkładu własnego 3,5 tys. zł MEN dokłada kwotę 14 tys. zł. Za ponad 17 tys. zł zakupione zostaną urządzenia multimedialne.
Placówki szkolne uczestniczą również w narodowym programie rozwoju czytelnictwa, gdzie w zależności od liczby uczniów, przy 20-procentowym wkładzie własnym, można ubiegać się o dofinansowanie MEN w wysokości od 4 do 12 tys. zł. Pieniądze wydane będą na wyposażenie bibliotek oraz finansowanie lektur szkolnych wprowadzanych nową podstawą programową.
Mysłowicka oświata przygotowuje się już do marcowych targów edukacyjnych oraz kolejnej edycji kampanii promującej mysłowickie szkoły ponadgimnazjalne. W tym roku ponad 600 gimnazjalistów stanie przed wyborem dalszego etapu nauki. Byłoby dobrze, jak w poprzednich latach, żeby jak najwięcej spośród nich zostało w Mysłowicach.
Oferta szkolnictwa, zaakceptowana przez Powiatową Radę Rynku Pracy, jest coraz ciekawsza i uwzględnia zapotrzebowanie rynku pracy. Gimnazjaliści mają w czym wybierać. Otworem stoją dwa licea ogólnokształcące oraz Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego, proponujące atrakcyjne kierunki i zawody, w tym nowość – fach technika żywienia i usług gastronomicznych oraz montera zabudowy i robót wykończeniowych w budownictwie.