W minioną sobotę miłośnicy przemysłowych klimatów mieli okazję zobaczyć wiele ciekawych miejsc na terenie całego województwa śląskiego. W „Industriadę” czyli wielkie święto zabytków techniki zaangażowało się także Centralne Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach. Wydarzenie z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością. Podczas tej edycji do Centralnego Muzeum Pożarnictwa przyjechało aż 1 700 zwiedzających!
– Jeżeli chodzi o nowości to przygotowaliśmy na zewnątrz atrakcje dla dzieci i zabawy ruchowe. Będą też przejażdżki po Parku Słupna. Przede wszystkim nastawiliśmy się na młodzież i dzieci bo to dla nich jest w naszym muzeum najwięcej atrakcji – powiedział Dariusz Falecki, pracownik CMP.
Przybyli goście zapoznali się z historią eksponatów zgromadzonych w muzeum. Najmłodsi mogli obejrzeć filmy animowane o tematyce pożarniczej, a także spróbować swoich sił w sztuce rysunku, bowiem w jednej z sal zorganizowano specjalny kącik malarski. Jednak wśród wszystkich atrakcji, największym zainteresowaniem dzieci cieszyła się pokazowa akcja ratownicza, w której uczestniczyli strażacy oraz ratownicy medyczni.
Wiele radości dzieciom i rodzicom przysporzyły atrakcje w plenerze. Goście mogli podziwiać sprawność i zorganizowanie strażaków z OSP Janowa Miejskiego, którzy urządzili pokaz akcji ratowniczo-gaśniczej. Zainteresowaniem najmłodszych cieszyła się sikawka konna z przełomu XIX i XX wieku, za pomocą której można było ugasić symulowany pożar. Tego dnia do miasta przyjechało wielu gości z terenu całego województwa, by poznać cuda pożarniczej techniki. Jak podkreślają, organizacja „Industriady” to strzał w dziesiątkę.
– To świetny pomysł, jednak myślę, że trzeba sobie ten dzień bardzo dobrze zaplanować i na pewno nie ma szans, żeby zobaczyć wszystko, bo wtedy nie można dokładnie zwiedzać. Myślę, ze fajnie jest sobie wybrać jakieś konkretne obiekty i tam się udać. My akurat wybieraliśmy pod kątem tego małego człowieka – powiedziała Kasia Marzec, wskazując na swojego małego syna.
Osoby zainteresowane motoryzacją mogły odbyć przejażdżkę zabytkowym samochodem pożarniczym po parku okalającym muzeum. Dzięki uprzejmości KM PSP w Mysłowicach zwiedzający mogli zapoznać się z konstrukcją współczesnej autodrabiny, a nawet wznieść się w koszu ratowniczym na wysokość 30 metrów.
Dzieci, a w szczególności mali chłopcy często marzą o tym, by w przyszłości zostać strażakiem. Centralne Muzeum Pożarnictwa umożliwia im rozwijanie swoich marzeń.
– To już taka tradycja, że jest grupa – i to nie mała – dzieci, które przychodzą tutaj do nas cyklicznie. Rodzice kupują im specjalnie ubranka strażaków, które mamy w naszej ofercie i te dzieci odwiedzają nas często, zwłaszcza z okazji takich imprez jak „Industriada”. Cieszy nas bardzo to, że są rodziny i dzieci, które doceniają to, że w Mysłowicach jest takie muzeum – dodaje Dariusz Falecki.
Organizacja „Industriady” okazała się świetnym pomysłem. Dzięki niej całe rodziny mogą bezpłatnie zobaczyć wiele ciekawych miejsc, wśród których znalazło się mysłowickie muzeum.