3 miesiące, 8 koncertów i setki mieszkańców wypoczywających w strefie relaksu na rynku: tak jednym zdaniem można podsumować projekt „Mysłowice alternatywnie”. W miniony weekend zakończył go występ tria Grzegorza Kapołki.

– Od 2011 r. próbowaliśmy kulturalnie ożywić płytę Starego Miasta, no i niewątpliwie ten rok był fenomenalny pod tym kątem. Ja z tego miejsca chciałbym gorąco podziękować mieszkańcom przede wszystkim, za to, że odwiedzali nas cyklicznie, że na rynku był tłok, dialog, kultura, rozmowa. To było coś niezwykłego – mówi Michał Skiba, dyrektor Mysłowickiego Ośrodka Kultury, realizatora przedsięwzięcia.

Cykl „Mysłowice alternatywnie” zainaugurował w lipcu koncert Tomasza Makowieckiego. W sierpniu i we wrześniu na głównym placu naszego miasta mieliśmy okazję posłuchać także m.in. Kasi Lins, zespołów Plastic czy The Party Is Over. 26 września projekt zamknął występ tria Grzegorza Kapołki, który ze względu na pogodę w ostatniej chwili został przeniesiony do Mysłowickiego Ośrodka Kultury. I choć pogoda często płatała organizatorom figle, frekwencja dopisywała za każdym razem.

– Na większości koncertów było dużo ludzi. Były takie koncerty, gdzie brakowało miejsc siedzących, gdzie nie byliśmy w stanie nawet pomieścić tych ludzi za bardzo, zwłaszcza, że musieliśmy troszeczkę te siedzenia porozstawiać z powodów pandemicznych. Ale udało nam się to jakoś ogarnąć, tak żeby to było bezpieczne. Mimo że było bardzo dużo ludzi, wydaje mi się, że każdy mógł się czuć bezpiecznie – podkreśla Jacek Duda, pomysłodawca cyklu „Mysłowice alternatywnie”.

Ale „Mysłowice alternatywnie” to nie tylko koncerty. Dzięki projektowi przez całe lato rynek był miejscem, które chętnie odwiedzali mieszkańcy. Stanęły tu podświetlone loże z leżakami i wygodne kanapy, można było czegoś się napić czy zjeść lody.

– Bardzo dużo koncertów, świetnych koncertów, ale co najważniejsze, udało nam się wygenerować ten naturalny ruch na Starym Mieście, a zwłaszcza na płycie rynku. Nieważne czy poniedziałek, czy niedziela, ludzie po prostu przychodzili po to, by posiedzieć, napić się kawy, porozmawiać. Wychodzili z domu specjalnie po to, żeby przyjść na rynek – mówi Jacek Duda.

Projekt „Mysłowice alternatywnie” był jednym ze zwycięzców ubiegłorocznego budżetu obywatelskiego. Jacek Duda i Mysłowicki Ośrodek Kultury chcieliby kontynuować przedsięwzięcie w przyszłym roku i przedłużyć je na ul. Grunwaldzką. Zadanie przeszło już weryfikację i będzie można na nie głosować w obecnej edycji MBO między 9 a 16 października.

– Więc zachęcam wszystkich mieszkańców, zwłaszcza tych, którym się podobało, żeby podawali temat dalej, żeby głosować, bo to tak naprawdę już teraz tylko od mieszkańców zależy, czy będziemy kontynuować projekt w 2021 r. – zaznacza Duda.

8 alternatywnych koncertów uzupełniło kilkanaście imprez cyklu „Niech żyje rynek” i „Tyjater elwrów”, dzięki czemu lato na Starym Mieście było naprawdę pełne atrakcji i wrażeń. Więcej na ten temat w naszym materiale Udane lato na mysłowickim rynku.