Przez najbliższe 2 tygodnie przy morgowskiej filii MOK-u będzie można na własne oczy zobaczyć, w jakim stanie jest powietrze, którym oddychamy. Stanęły tu tzw. mobilne płuca, które mysłowiczanie mieli okazję poznać już w ubiegłym roku, gdy „oddychały” na pl. Wolności.
Inicjatorem sprowadzenia do miasta mobilnych płuc po raz kolejny był Mysłowicki Alarm Smogowy. Ich lokalizację wybrali natomiast sami mieszkańcy.
– Po ubiegłorocznej akcji na pl. Wolności docierały do nas głosy mysłowiczan, którzy chcieliby zobaczyć, czym oddychają w swoich dzielnicach. Na naszym facebookowym profilu urządziliśmy więc głosowanie, a mieszkańcy Morgów okazali się w nim najaktywniejsi – mówi Aleksandra Nowicka z Mysłowickiego Alarmu Smogowego.
– Ta akcja ma na celu uświadomienie mieszkańcom, jak smog wpływa na ich zdrowie. Możemy oczywiście mówić o pyłach zawieszonych, PM 2,5 czy PM 10, ale to jest naukowe ujęcie tematu, które nie do wszystkich trafia. Dzięki mobilnym płucom każdy może na własne oczy zobaczyć i zrozumieć, czym oddychamy i jak to wpływa na nasze zdrowie – tłumaczy Piotr Grabowski z Mysłowickiego Alarmu Smogowego.
Instalacja imitująca ludzkie płuca „oddycha” za pomocą wentylatorów umieszczonych z tyłu, pochłaniając zanieczyszczenia powietrza, które osiadają na białej włókninie. Wyświetlane są tu również bieżące informacje o jakości powietrza.
– Po 2 tygodniach będziemy mogli zaobserwować, co się z tą włókniną dzieje. W tamtym roku, mimo ładnej pogody, bo to był marzec, czyli już praktycznie wiosna, płuca na pl. Wolności stały się smoliście czarne. Teraz jest zimniej, więc zobaczymy, jak to się skończy – mówi Piotr Grabowski.
Członkowie Mysłowickiego Alarmu Smogowego przyznają, że jakość powietrza w mieście się poprawia, na co wpływ ma z pewnością ponad 1 000 wymienionych już pieców, ale podkreślają, że nawet 2 czy 3 kopciuchy mogą skutecznie zatruć całą dzielnicę, dlatego edukacja mieszkańców jest w dalszym ciągu tak ważna.
– Wymienionych w mieście jest już ok. 1 000 pieców, ale ciągle jest to duży problem, dlatego znów będziemy prosić radnych i prezydenta, by uruchomili dotację – podkreśla Grabowski.
Przypomnijmy, że w Urzędzie Miasta Mysłowice ciągle można składać wnioski o dotacje z rządowych programów „Stop smog” czy „Czyste powietrze” m.in. na wymianę pieców i kotłów na ekologiczne.
W ramach kampanii Polskiego Alarmu Smogowego „Zobacz, czym oddychasz” mobilne płuca podróżują po całym kraju. Jest więc szansa, że jeszcze do nas wrócą. Póki co czekamy na efekty ich 2-tygodniowego pobytu na Morgach.