Pogryzione ze stresu długopisy i oczy podkrążone po nocach zarwanych na ostatnich powtórkach – to może oznaczać tylko jedno. Już dziś gimnazjaliści mierzą się z egzaminem, który w wielu przypadkach zdecyduje o dalszej drodze ich edukacji.


W tym roku w województwie śląskim egzamin gimnazjalny pisze niemal 40 tys. uczniów, w Mysłowicach przystąpiło do niego 638 gimnazjalistów. Przed nimi aż trzy dni zmagań, sprawdziany będą odbywać się od 18 do 20 kwietnia.

W poniedziałek, w pierwszym dniu egzaminowego maratonu, gimnazjaliści muszą wykazać się nabytymi wiadomościami z zakresu przedmiotów humanistycznych: historii, wiedzy o społeczeństwie i języka polskiego. Wtorek minie im na wyłuskiwaniu z pamięci zagadnień matematyczno-przyrodniczych, w ostatnim dniu natomiast sprawdzą swoje umiejętności dotyczące języka obcego. Części humanistyczna i matematyczno-przyrodnicza trwają po 150 minut, natomiast ta z języka obcego nowożytnego 60 minut na każdym z poziomów: podstawowym i rozszerzonym.

Uczniowie muszą pamiętać, że na teście niezbędny jest im czarny długopis lub pióro. Na część matematyczną konieczna będzie linijka, ponieważ przyda się ona przy wykonywaniu rysunków. Pisząc egzamin młodzież nie może korzystać z ołówków, kalkulatorów ani żadnych urządzeń elektronicznych.

Umiejętności i wiadomości, znajomości których oczekuje się od gimnazjalistów, określone są w podstawie programowej. Egzamin na formę pisemną, a przystąpienie do niego jest warunkiem ukończenia gimnazjum. Pocieszające może być to, że mimo jego obowiązkowości nie sposób go jednak nie zdać – nie ma określonego minimalnego progu punktowego, jaki zdający musi uzyskać.

Z aparatem odwiedziliśmy dziś, będących w pełnej gotowości, uczniów z mysłowickich gimnazjów nr 1 i 2.