Pokazy ratownicze, najnowocześniejszy sprzęt, psy poszukiwawcze i muzyka na żywo – tak wyglądała część piknikowa Wojewódzkiego Dnia Strażaka, która odbyła się w piątek po oficjalnych uroczystościach na terenie Centralnego Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach.
– Na razie to robiłam zdjęcia, wsiadałam do wozu policyjnego i to chyba tyle – mówi Agnieszka, uczestniczka wydarzenia. – zadzwonić, na pogotowie. Jeden, jeden, dwa – mówią o zasadach bezpieczeństwa Piotr i Michał.
Na gości czekały stanowiska edukacyjne, tor przeszkód, namiot zadymiony oraz specjalistyczne pojazdy i drony.
– Kamera termowizyjna plus kamera z przybliżeniem – z kilometra potrafimy odczytać tablice rejestracyjne z pojazdu lub z termowizy zobaczyć, w którym miejscu znajduje się jeszcze pożar – tłumaczy możliwości drona ogn. Tomasz Goral.
Duże zainteresowanie wzbudzały również psy ratownicze.
– To psy ratownicze, nietropiące. Nie potrzebują niczego do nawąchania – są uczone do szukania zapachu żywego człowieka – wyjaśnia Jarogniew Krupiński, opiekun psa Hellboya.
Przyjechało też wiele pojazdów i sprzętu, który na co dzień nie jest dostępny dla publiczności.
– Jest używany do bardzo specjalistycznych akcji, zarówno przy różnego rodzaju skażeniach chemicznych i biologicznych, jak i przez grupy ratownicze – mówi dr Paweł Karol Gąsiorczyk z CMP.
Swoje możliwości zaprezentował także mobilny samochód dowodzenia z KW PSP Katowice.
– Dysponujemy go do największych zdarzeń w województwie. Braliśmy udział m.in. przy pożarze składowiska w Siemianowicach i hali magazynowej w Sosnowcu – mówi sekc. Daria Adamos.
Piknik uzupełniała część artystyczna przygotowana przy wsparciu Mysłowickiego Ośrodka Kultury. Na scenie wystąpili m.in. zespół Kon-Tiki, chór Familia i uczniowie Szkoły Tańca.
Dla tych, którzy nie zdążyli wziąć udziału – nic straconego. Już wkrótce Centralne Muzeum Pożarnictwa zaprasza na czerwcową Industriadę, a kolejną dużą imprezę planuje na wrzesień.