Pomysł powstania na terenie Mysłowic ogrodzonego psiego parku jest inicjatywą społeczną. Paweł Zok, Karolina Serafin-Zok oraz Mariusz Kamiński to pomysłodawcy projektu, właściciele czworonogów i oczywiście mieszkańcy Mysłowic. Mieszkają w pobliżu rewitalizowanego właśnie Parku Zamkowego i to właśnie ten obszar, a dokładnie jego dolną część, obrali sobie za najwłaściwszy do realizacji ich pomysłu. Otrzymali także wsparcie finansowe Rady Osiedla Stare Miasto i jej pełne poparcie.
– Zwolenników psiego parku przybywa z dnia na dzień, gdyż w ciągu kilku dni udało nam się zebrać prawie półtysiąca podpisów mieszkańców spacerujących głównie na obszarze Parku Zamkowego. Mieszkańcy narzekają na brak takiego miejsca w mieście – mówi Paweł Zok.
Zgodnie z projektem pomysłodawców teren powinien być ogrodzony siatką, posiadać kosze na psie odchody oraz, jeżeli to możliwe, ławeczki, by służyły właścicielom czworonożnych przyjaciół.
Park dla psów to stosunkowo nowe rozwiązanie, jeszcze rzadko spotykane w miastach. Czy Mysłowice dołączą do grona miast propagujących tego typu projekty?
– Pomysł jest bardzo dobry i na tę chwilę nie widzę żadnych przeszkód, by go zrealizować. Obecnie analizujemy przygotowany przez inicjatorów projekt i wkrótce będziemy mogli powiedzieć coś więcej na ten temat. Tymczasem projekt przedstawiony zostanie na Komisji Gospodarki – mówi wiceprezydent Jan Wajant.