W ostatnim czasie w Mysłowicach zmieniło się wiele – odrestaurowano stare kamienice i zabytki, wyremontowano drogi, zagospodarowano podwórka z myślą o młodszych i starszych mieszkańcach oraz poczyniono wiele innych pożytecznych inwestycji, z których wszyscy możemy się cieszyć i na co dzień korzystać. Jednak wciąż, niezmiennie od wielu lat, borykamy się z ogromnym problemem jakim jest dewastacja mienia.
Ostatnio w Brzezince ktoś „wymalował” nową elewację budynku, w centrum miasta notorycznie niszczone są instalacje elektryczne w częściach wspólnych budynków, a na Rymerze zdewastowano klatkę schodową, która była jeszcze w trakcie remontu.
– Ciągle zadajemy sobie pytanie po co ktoś to robi? Dla zabawy? Dlaczego więc dla zabawy ktoś nie kupi farby i nie pomaluje np. starych ławek? Dlaczego dla draki ktoś nie pozbiera śmieci z ulic miasta? Szereg takich i innych pytań możemy sobie zadawać, ale to niestety nie rozwiązuje w żaden sposób problemu. Jedyne co możemy zrobić, w celu zminimalizowania skutków wandalizmu, to reagować! – przekonuje Agnieszka Gajowczyk, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej.
Co prawda, do Administracji Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej napływają informacje dotyczące aktów dewastacji, ale niestety są to zgłoszenia anonimowe i następują z dużym odstępem czasowym od momentu popełnionego przestępstwa.
– Ludzie od nas oczekują zgłaszania spraw odpowiednim organom, uważają że to nie ich obowiązek i nie widzą swojej roli w takich działaniach. Wiele osób nie reaguje, ponieważ obawia się negatywnych konsekwencji interwencji, np. wulgarnej lub agresywnej reakcji ze strony powstrzymywanej osoby i najbliższego środowiska lub otrzymania ksywy donosiciela, szpiega czy osoby nie wartej zaufania – dodaje Gajowczyk.
Zgodnie z literą prawa można skutecznie dochodzić naprawy zniszczonego mienia i karać dewastatorów po przeprowadzeniu postępowania sądowego w sprawach o wykroczenia. Natomiast skuteczność przeprowadzenia takiego postępowania sądowego uzależniona jest od udowodnienia winy na podstawie przedstawionych dowodów. Zaś dowodami mogą być (oprócz nagrań z monitoringu) jedynie zeznania świadków tych zdarzeń. Bez tego nie możemy skutecznie działać.
Dlatego MZGK apeluje do lokatorów oraz pozostałych mieszkańców miasta, aby nie pozostawali bierni na obserwowane akty wandalizmu i nie tolerowali zachowań destrukcyjnych ludzi łamiących prawo na Swoją postawą i zachowaniem możemy ograniczyć straty i pomóc w ustaleniu i zatrzymaniu sprawcy zniszczenia.