Nietoperze są to jedyne zdolne do aktywnego lotu ssaki, prowadzące w przeważającej większości nocny tryb życia. W Polsce stwierdzono występowanie 25 gatunków nietoperzy i wszystkie objęte są ścisłą ochroną gatunkową. Jednak samo rozróżnianie nietoperzy jest stosunkowo trudne, dlatego też oznaczanie gatunków wykonują najczęściej specjaliści – chiropterolodzy.
Natomiast o tym jaki gatunek zamieszkuje odcinek planowanej trasy DTŚ od Wilhelminy do mysłowickiego Janowa wie tylko Górnośląskie Towarzystwo Przyrodnicze im. A.Czudka, które odwołało się od decyzji środowiskowej dla projektowanego odcinka DTŚ mającego połączyć Katowice z Mysłowicami.
Dzięki interwencji ekologów wydana w zeszłym roku decyzja dotycząca projektu „Stworzenie połączenia DTŚ z Dąbrową Górniczą – etap I połączenie DTŚ w Katowicach z Obrzeżną Zachodnią w Mysłowicach wraz z przebudową obiektów inżynierskich”, a w szczególności realizacji inwestycji drogowych z uwzględnieniem powiązania odcinka Katowice węzeł „Lwowska” przez węzeł „Janów” do węzła „Jasińskiego” w Mysłowicach z Drogową Trasą Średnicową została uchylona.
GDOŚ unieważnił decyzję ze względu na pewne braki w raporcie. Zaznaczył, że zaproponowany wariant przebiegu trasy doprowadzi do degradacji walorów przyrodniczych tego obszaru, a więc z punktu widzenia środowiska jest najmniej korzystny.
GDOŚ zalecił ponowne przeprowadzenie analizy wariantów przebiegu drogi. Całe postępowanie w sprawie wydania decyzji środowiskowej musi zostać powtórzone. Bez tego odcinka budowa dwóch nitek biegnących przez Mysłowice nie ma racji bytu. Pozostało nam tylko czekać na nowy raport w tej sprawie licząc na to, że nowy projekt ominie siedliska mysłowickich nietoperzy, jak również nie trafi na siedlisko rzekotki drzewnej czy salamandry plamistej.