fot. arch. iTVM

Plac magazynowy przy ulicy Rzemieślniczej, na którym MPWiK miało tymczasowo gromadzić odpady powstałe podczas usuwania awarii wodociągowych, nie powstanie. Pomysł miejskich wodociągów nie znalazł poparcia mieszkańców m.in. dzielnicy Bończyk-Tuwima i rady biznesu. Teren jest także atrakcyjny pod względem inwestycyjnym.

Pomysł utworzenia placu magazynowego MPWiK przy Rzemieślniczej od początku wzbudzał wiele kontrowersji wśród niektórych mieszkańców. Rada Dzielnicy Bończyk-Tuwima zebrała 215 podpisów pod petycją o powstrzymanie inwestycji. Także Mysłowicka Rada Biznesu wystosowała wniosek do magistratu. Ostatecznie do głosów mieszkańców przychylił się prezydent Dariusz Wójtowicz, który zdecydował o poszukiwaniu nowego miejsca pod budowę placu.

– Teren przy Rzemieślniczej ma spory potencjał inwestycyjny, dlatego będziemy szukać nowej lokalizacji dla placu magazynowego. Rada biznesu i lokalni przedsiębiorcy przekonali mnie do swoich racji – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.

– To bardzo dobra decyzja dla Mysłowic i rozwoju tej części miasta. Cieszymy się, że jako rada biznesu pomogliśmy w rozwiązaniu tego problemu – dodaje Mysłowicka Rada Biznesu.

Utrzymanie sprawności sieci wodociągowej i kanalizacyjnej wiąże się z powstawaniem różnego rodzaju odpadów. Aby pozbywać się ich w sposób prawidłowy i ekonomiczny, trzeba je gdzieś zgromadzić, wysuszyć i jednym transportem wywieźć do utylizacji jak najwięcej. Właśnie takiego miejsca do czasowego magazynowania odpadów potrzebuje Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Mysłowicach.

– Koncepcja magazynu na ul. Rzemieślniczej miała zapewnić spółce możliwość czasowego przechowywania wytworzonych w ramach prowadzonej działalności odpadów o kodach 17 01 81 – odpady z remontów i przebudów dróg; 17 05 04 – gleba i ziemia; 19 08 01 – skratki (odpady wynikające z mechanicznej separacji zanieczyszczeń na kratach na dopływie do pompowni ścieków); 20 03 06 – odpady ze studzienek kanalizacyjnych – tłumaczy Jakub Zarzycki, prezes MPWiK Mysłowice.

Miejskie wodociągi podkreślają, że posiadanie własnego placu magazynowego zapewniłoby spółce ograniczenie kosztów związanych z transportem odpadów podczas usuwania awarii. Okazuje się jednak, że budowa placu przy obecnym wzroście cen jest tak kosztowna, że przewyższa opłacalność całej inwestycji.

– W trakcie procedowania wniosku o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedmiotowej inwestycji znacznie zmienił się jej zakres i sposób realizacji. W związku z powyższym planowane koszty do poniesienia przez spółkę wzrosły o 150%, co przewyższa możliwości finansowe spółki, jak również powoduje, że traci się sens ekonomiczny jej realizacji – wyjaśnia prezes MPWiK.

Jednak plac magazynowy spółce jest potrzebny, więc temat pewnie wkrótce powróci. Póki co należy znaleźć nowe miejsce pod inwestycję i dostosować ją do możliwości finansowych MPWiK.