15 października w ramach Światowego Dnia Walki z Głodem na mysłowickim rynku stanął ogromny kocioł ze śląskim żurem. Akcja była skierowana przede wszystkim do osób potrzebujących, ale poczęstować się posiłkiem mógł każdy, kto przechodził przez rynek. Około 1 000 porcji zupy przygotowała fundacja Wolne Miejsce wraz z mysłowicką młodzieżą i seniorami.

Do gotowanego na żywym ogniu żuru trafiło po kilkanaście kilogramów cebuli, marchwi, kiełbas, kości wędzonych, zakwasu i oczywiście przypraw. W przygotowanie składników zaangażowali się m.in. młodzi radni z Młodzieżowej Rady Miasta Mysłowice.

– Obieraliśmy warzywa, które właśnie zostały dodane do żuru, podstawowe składniki – mówi Julia Ossowska z Młodzieżowej Rady Miasta Mysłowice.

– Kroiliśmy wszystkie warzywa. Cebulę, czosnek itd. przygotowywaliśmy, żeby wszystko było na dzisiaj gotowe. Gotowaliśmy jajka i pakowaliśmy wszystko na furgonetkę – dodaje Kacper Górny z Młodzieżowej Rady Miasta Mysłowice.

– Również znoszenie takich prostych rzeczy typu drewno do podpalenia całego żuru, mieszanie go – dodaje Zuzanna Grabowska z Młodzieżowej Rady Miasta Mysłowice.

W rozdawanie żuru zaangażowali się także seniorzy, którzy w piątkowe popołudnie nalewali zupę i zachęcali do jej spróbowania. Akcja miała na celu nie tylko zwrócenie uwagi na problem głodu, ale także na marnowania żywności. Dlatego organizatorzy przygotowali krótkie warsztaty zero waste.

– W dzisiejszych czasach bardzo dużo marnuje się żywności. Jesteśmy nauczeni kupować na zapas, kupować duże opakowania i niestety potem się okazuje, że nie zjadamy wszystkiego i ląduje to w koszu. Wszystko można przerabiać. Ja myślę, że tutaj nas ogranicza nasza fantazja – zachęca Sylwia Blacha z fundacji Wolne Miejsce.

– Warto się podzielić z kimś wokół nas. Nie zawsze jest to osoba głodna, ale właśnie to dzielenie się, żeby nie wyrzucać. Ale też właśnie przypominamy o tym, że są osoby naprawdę codziennie potrzebujące, codziennie głodne, a są takie, którym jest jakby nadstan. I trzeba to połączyć. My łączymy te dwie grupy społeczne – mówi Mikołaj Rykowski, prezes fundacji Wolne Miejsce.

Fundacja Wolne Miejsce zachęca także osoby potrzebujące do korzystania z oferty sklepów socjalnych, w których można kupować produkty w niższej cenie. Pierwszy pilotażowy sklep powstał pod koniec 2020 roku w Katowicach. Urząd miasta zapowiada stworzenie takiego sklepu również w Mysłowicach.

– W zamierzeniach mamy otwarcie sklepu socjalnego, takiego jak jest m.in. w Katowicach. Wiemy, że są potrzeby mieszkańców tak daleko idące, że taki sklep będzie miał bardzo wielu klientów. Gdzieś tutaj w centrum będziemy chcieli, żeby ludzie mieli łatwy dostęp do tego sklepu – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.

Żur trafił także do mysłowickiego MOPS-u, który następnie rozdysponował go między potrzebujących w noclegowni dla bezdomnych.

fot. ITVM i nadesłane