W 1973 r. w obecnym Parku Śląskim po raz pierwszy odbyła się impreza, którą dziś znamy jako Cross Mysłowicki. W Chorzowie biegacze rywalizowali do 1979 r., później gospodarzem cyklicznych biegów zostało nasze miasto. Do 1999 r. miały one miejsce na Słupnej, później na Promenadzie, na której aktualnie trwają prace ziemne, dlatego w swojej 48. odsłonie Cross Mysłowicki wrócił na Słupną.

– 48. bieg, zgłoszonych mamy łącznie ponad 270 osób w pięciu kategoriach wiekowych, poczynając od dzieci, od najmłodszych, kończąc na seniorkach i seniorach, i łącznie aż z 29. klubów i to nie tylko z naszego województwa, chociaż przede wszystkim, ale także z województwa opolskiego, łódzkiego – mówi Wiesław Ziarko z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Mysłowicach.

Entuzjastów przełajowego biegania nie brakuje, co udowadnia nie tylko fakt, że impreza odbyła się już po raz 48. Organizatorów optymizmem napawa też frekwencja.

– 280 osób zarejestrowanych do dzisiejszego biegu, jest to duży progres w stosunku nawet do ubiegłego roku, ponieważ w zeszłym roku było o 120 osób mniej, więc ta tendencja jest zwyżkowa. Będziemy w dalszym ciągu promować to wydarzenie, myślę, że dzisiaj kończymy i tak naprawdę już od jutra myślimy o kolejnym crossie za rok – podkreśla Karol Pawlik, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Mysłowicach.

Odbywający się zwykle końcem lutego lub początkiem marca Cross Mysłowicki to dla sportowców świetna okazja do sprawdzenia formy przed nadchodzącym sezonem.

– Kiedy tylko mamy szansę i są jakiekolwiek zawody przełajowe, to staramy się jak najczęściej startować, bo to jest też jako trening dla nas – mówi Marta Wojtas z AZS-u KU PO Opole.

Niestety w tym roku na podium nie zobaczyliśmy reprezentantów mysłowickich klubów. Kompletnych wyników 48. Crossu Mysłowickiego szukajcie tutaj.

Foto: ITVM/UM Mysłowice