fot. unsplash.com

Policjanci wydziału prewencji zatrzymali w ubiegłą niedzielę (11.10) 20-letniego mieszkańca Mysłowic, przy którym znaleźli środki odurzające. Funkcjonariusze zwrócili uwagę na młodego mężczyznę ze względu na brak maseczki na twarzy. Teraz może mu grozić do 3 lat więzienia.

– Mundurowi postanowili go wylegitymować. Gdy mężczyzna sięgał do portfela po dowód osobisty, stróże prawa zauważyli w nim woreczek strunowy z zawartością białego proszku. Policjanci, mając podejrzenie, że mogą to być narkotyki, zatrzymali młodego mężczyznę – informuje st. sierż. Damian Sokołowski, oficer prasowy KMP Mysłowice.

Okazał się nim 20-letni mieszkaniec Mysłowic. Po doprowadzeniu do komendy mundurowi przeprowadzili badanie narkotesterem, które wykazało, że zabezpieczony biały proszek to amfetamina. Mysłowiczanin za brak osłony nosa i ust został ukarany mandatem, a za posiadanie narkotyków będzie odpowiadał przed sądem. Może mu grozić do 3 lat więzienia.

Źródło: KMP Mysłowice