W minioną niedzielę w naszym mieście odbył się drugi z rzędu turniej w minisiatkówce dziewcząt, który wyłoni najlepsze młode zespoły ze Śląska i Zagłębia. Rozgrywki finałowe zaplanowane są na maj.
Dzieci cieszą się, że mogą wyjść z domu, a trenerzy są zadowoleni, że mogą wrócić do pracy i obserwować młode talenty.
– Dzieciaki przychodzą zmotywowane na treningi, są zdecydowanie na każdych zajęciach i to mnie najbardziej cieszy, że powróciły już. Tak próbujemy wrócić do normalności i dzieciaki są szczęśliwe. Ja cieszę się, że wróciłam do swojej pracy, no i będzie, mam nadzieję, to widać na przyszłych turniejach – mówi z entuzjazmem Nicoletta Omycka, trenerka Silesii Volley Mysłowice.
– Myślę, że w dobie pandemii jest to fajna alternatywa dla dzieci, które już praktycznie od roku siedzą w domach, a zajęcia sportowe prowadzone przez kluby są w zasadzie jedyną możliwością jakiegoś uczestnictwa w kulturze fizycznej – dodaje trener Lechii Volleyball Rafał Kalinowski.
Jak się okazuje, sportowa rywalizacja może być świetnym sposobem na uczczenie walentynek.
– Ja się po prostu cieszę z tego, co widzę. Ten szczególny dzień spędzamy w różny sposób. My spędzamy go na sportowo i bardzo jestem zadowolony, że te młode adeptki właśnie w Mysłowicach kontynuują swój rozwój fizyczny – mówi mysłowicki radny Piotr Styczeń.
Rywalizacja w turnieju toczy się między „dwójkami” najmłodszych siatkarek z Katowic, Jaworzna, Dąbrowy Górniczej, Imielina i oczywiście Mysłowic. Z upływem czasu kolejne drużyny będą musiały pożegnać się z szansą na wygraną.
– 28 drużyn ze Śląska i Zagłębia, rywalizacja w minisiatkówce dziewcząt, rewelacyjna atmosfera, trenerzy zadbali o to, żeby dzieci były dzisiaj tutaj szczęśliwe z tego, co robią – komentuje prezydent naszego miasta Dariusz Wójtowicz.
– Oczywiście te zespoły, które będą wygrywać, będą awansować gdzieś tam dalej. Te zespoły, które przegrywają, będą jakby, w cudzysłowie, spadać – mówi Rafał Kalinowski.
Mecze będą odbywać się przez kilka miesięcy. Ostateczne rozstrzygnięcie przewidywane jest na maj i właśnie wtedy poznamy zwycięski zespół.
– Myślę, że finał gdzieś odbędzie się w granicach maja i na tym dystansie te turnieje co jakiś czas będą się odbywać, aż wyłonimy najlepszy zespół na Śląsku – tłumaczy Rafał Kalinowski.
Trenerzy klubów zachęcają najmłodszych do aktywnego uczestnictwa w zajęciach sportowych. To dobry i przede wszystkim zdrowy pomysł na spędzanie wolnego czasu. W dobie pandemii kluby sportowe są jedyną dostępną opcją umożliwiającą wyjście z domu i obycia się z wysiłkiem fizycznym.
Tekst: Kamila Szymańska