Na cmentarzu leśnym na Wesołej i pod pomnikiem ofiar obozu pracy na Promenadzie odbyły się w sobotę, 29 stycznia, obchody Dnia Pamięci o Tragedii Górnośląskiej 1945 roku. W tym roku obchodzimy 77. rocznicę tych wydarzeń. Upamiętnienie ofiar aresztowań, tortur i egzekucji zostało zorganizowane przez stowarzyszenie Ślōnsko Ferajna, mysłowickie koło Ruchu Autonomii Śląska i władze miasta.
Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 8.30 na cmentarzu leśnym na Wesołej. Następnie były kontynuowane pod pomnikiem ofiar obozu pracy na Promenadzie. W obchodach udział wzięli udział przedstawiciele władz miasta, m.in. wiceprezydent Wojciech Chmiel, radni, a także wicemarszałkini Senatu Gabriela Morawska-Stanecka, poseł do Parlamentu Europejskiego Łukasz Kohut, członkowie organizacji pozarządowych i stowarzyszeń, składając kwiaty i zapalając znicze.
– Pamiętamy o wydarzeniach tragedii górnośląskiej, ale nie szukamy zemsty, nie chcemy odwetu. Naszym obowiązkiem jest przypominać o tych dramatycznych wydarzeniach po to, by były one przestrogą na przyszłość. Zarówno czasy II wojny światowej, jak i okres tragedii górnośląskiej są bolesną, ale, miejmy nadzieję, pouczającą lekcją historii i motywem do budowania pojednania – mówi Mirella Dąbek ze stowarzyszenia Ślōnsko Ferajna.
Przypomnijmy: pod koniec stycznia 1945 r., wraz z wkroczeniem na polskie ziemie wojsk radzieckich, rozpoczęły się aresztowania, internowania, egzekucje i wywózki Ślązaków do niewolniczej pracy. Określamy je mianem tragedii górnośląskiej. 11 lat temu Sejmik Województwa Śląskiego ustanowił ostatnią niedzielę stycznia Dniem Pamięci o Tragedii Górnośląskiej 1945 roku. W tym roku obchodzimy 77. rocznicę tych wydarzeń.
Więcej o tragedii górnośląskiej opowiada kustosz Muzeum Miasta Mysłowice Wojciech Kubowicz w naszym materiale: Tragedia w cieniu wyzwolenia.