9 września w dzielnicy Bończyk-Tuwima odbył się kolejny już festyn kończący lato. Tym razem jednak mieszkańcy miasta mieli również możliwość wzięcia udziału w biegu rodzinnym z nagrodami. Była to ostatnia szansa, aby uczestniczyć w letniej zabawie w Mysłowicach. Impreza z przytupem zamknęła okres wakacyjny.
Zabawa rozpoczęła się w sobotę o godz. 14:00 na parkingu za halą MOSIR-u na Bończyku i trwała do godz. 21:00. Rada Dzielnicy Bończyk-Tuwima przygotowała dla dzieci i dorosłych pełny harmonogram atrakcji, tak aby każdy zainteresowany znalazł coś dla siebie.
– Chcieliśmy, żeby to była impreza cykliczna, czyli coroczna, pod tą samą nazwą. Teraz akurat jest to ,,Bończyk biegnie po zdrowie”, bo mamy jeszcze bieg dodatkowo, ale jest to tak naprawdę pożegnanie lata. Dążymy do tego, żeby jednak nasi mieszkańcy mieli możliwość spędzania miło czasu – wypowiada się członkini zarządu dzielnicy Bończyk-Tuwima, Magdalena Bukowska.
Praktycznie od samego początku animatorzy prowadzili familijny program interaktywny dla dzieci „Magiczna podróż przez świat”. W następnej kolejności odbył się taneczny pokaz dzieci z grup szkolno-przedszkolnych. W tym czasie MOK prowadził warsztaty i animacje dla dzieci, takie jak malowanie twarzy czy pokazy sztuczek. Odbyły się również przeprowadzone przez ZOMM ekowarsztaty. Dostępna była także strefa wielkiego malowania emocjonalnego ze stowarzyszeniem Placek. Znalazło się też coś dla fascynatów sztuk walki – pokaz ju-jitsu przeprowadził Andrzej Filus. Dodatkowo dzieci mogły zagrać wraz z animatorami w grę wielkoformatową, pooglądać pokazy baniek mydlanych i wziąć udział w wielu innych aktywnościach.
W czasie, gdy dzieciaki szalały z animatorami i brały udział w różnych zabawach, dorośli mogli odpocząć przy akompaniamencie muzycznych artystów. Na scenie wystąpili: Siostry Pilarskie, Ślonsko Ferajna, Dwie Korony i Janusz Gorlej. Dodatkowo w trakcie festynu fundacja Bajtel zbierała środki na leczenie chorej Lilianki.
Poza przygotowanymi koncertami i atrakcjami na Bończyku miejsce miał także bieg rodzinny. Mogły wziąć w nim udział dzieci z różnych przedziałów wiekowych w trzech kategoriach: najmłodsze maluchy musiały przebiec dystans 200 m, dzieci w wieku szkolnym – 400 m, a najstarsza młodzież – 800 m. Na najlepszą trójkę z każdej kategorii czekały dyplomy i specjalne nagrody, jednak każdy uczestnik wyścigu mógł liczyć na pamiątkowy medal. Dodatkowo uczestnicy biegu zostali zaopatrzeni w specjalne koszulki, butelki wody i wafelki.
Oczywiście nie zabrakło rozmaitych stanowisk z jedzeniem czy napojami. Uczestnicy festynu mogli na bieżąco częstować się przygotowanym jedzeniem, począwszy od żurku, przez kiełbaskę z grilla, a kończąc na zakręconych frytkach.
Tekst i zdjęcia: Aleksandra Sieniewska