fot. iTVM

W zeszły weekend w kosztowskich ogrodach farskich mysłowiczanie mieli możliwość bliskiego przyjrzenia się najokazalszym gatunkom drobnego inwentarza. Wszystko za sprawą wystawy, która po raz 98. została zorganizowana przez Mysłowickie Stowarzyszenie Hodowców Drobnego Inwentarza.

Wystawa miała na celu zaprezentowanie najbardziej dorodnych okazów zwierząt takich, jak króliki, kury, kaczki czy gołębie. Organizatorzy wydarzenia są przekonani, że w dzisiejszym zabieganym świecie kontakt z naturą i zwierzętami potrafi bardzo pozytywnie wpłynąć na samopoczucie. Gdy oko cieszy widok tak łagodnych istot, poza uczuciem relaksu zapomnieć też można o zmartwieniach życia codziennego.

Hodowcy drobnych przyjaciół zdobyli nagrody za swoje najlepsze czempiony. Kryterium oceny królików podlegała budowa zwierzęcia, uszy oraz zachowanie, a w przypadku drobiu – sylwetka i opierzenie. Osobnik, mając 95 punktów z oceny, może nazwać się wiceczempionem, natomiast wszystko powyżej tej liczby wiąże się już z tytułem czempiona.

– Najlepszy czempion królika musi mieć przede wszystkim sylwetkę, czyli postawę, musi być sierść odpowiednia, uszy też, bo niektóre są wiszące. Kury to samo. Są różne gatunki: małe, średnie i duże. Króliki też są małej rasy, średniej i dużej. W tym roku największą furorę zrobiły króliki hermelin, takie małe. 97 punktów – opowiada Prezes Mysłowickiego Stowarzyszenia Hodowców Drobnego Inwentarza Henryk Hoinkis.

W składzie komisji sędziowskiej znaleźli się: Kazimierz Salomon (sędzia do oceny drobiu), Dawid Pastuszak (asystent sędziego), Kazimierz Płatkowski (sędzia do oceny gołębi), Jan Chudy i Brunon Bluszcz (sędziowie do oceny królików), Jakub Malicha (asystent sędziów) oraz Antoni Bożek (komisarz wystawy).

Wystawa odbyła się pod honorowym patronatem Prezydenta Miasta Mysłowice Dariusza Wójtowicza.

Warto pamiętać, że zwierzęta to nie tylko część łańcucha pokarmowego, ale również niesamowicie interesujące stworzenia, będące dla wielu ludzi najlepszymi przyjaciółmi. Szanujmy je wszystkie, duże i małe, aby w przyszłości mogły się nam odwdzięczyć.

Tekst: Aleksandra Sieniewska