Murawa jeszcze nieco grząska, wszyscy w błocie, ale zimę trzeba było przegonić. I chyba się udało. W ostatnią niedzielę młodzi rugbiści pokonali Marzannę!
– Tradycyjnie szarżujemy Marzannę. To już chyba ostatni kres złej pogody dzięki temu.1:51 Pierwsza edycja odbyła się w trakcie COVID-u i była w sumie dedykowana integracji z naszymi gośćmi z Ukrainy, którzy po wybuchu wojny przybyli do Mysłowic. Wydarzenie zostało przyjęte z takim entuzjazmem, że kontynuujemy je co roku – mówił Tomasz Penkal z Hegemon Rugby.
W chwilach wolnych zawodnikami zajmował się animator, była strefagastronomiczna i dmuchańce, ciasta upieczone przez rodziców, czyli jak przystało na wiosnę, porządny piknik.
– Bardzo fajnie, jak co roku. Bardzo fajne jest gonienie Marzanny. Można się szybko zmęczyć – mówią Igor i Wojtek, uczestnicy zawodów.
Na turnieju pojawiło się 250 młodych zawodniczek i zawodników, którzy rywalizowali w czterech kategoriach wiekowych. Do Mysłowic przyjechało 12 zespołów oraz 27 drużyn, m.in. z Krakowa, Nowego Sącza, Rzeszowa, Rudy Śląskiej czy Częstochowy. Spotkania rozgrywano jednocześnie na czterech boiskach.
– Hegemon Rugby zaprosił gości z wielu miast, nie tylko śląskich, ale również z całej Polski, aby wspólną zabawą i treningiem przywitać najpiękniejszą porę roku, jaką jest wiosna. Myślę, że taka forma powitania wiosny jest wyjątkowa – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.
Młodsze kategorie wiekowe grały bez klasyfikacji punktowej, koncentrując się na rozwijaniu umiejętności i czerpaniu radości z gry. Jedynie w najstarszej grupie – w kategorii młodzika – mecze były punktowane.
– Takie zawody są bardzo potrzebne dla dzieci, ponieważ trenują i muszą się sprawdzać ze swoimi rówieśnikami, przeciwnikami, bo same treningi nie dają tyle co ten mecz, a poza tym to jest bardzo fajna zabawa – mówi Jarek Tatar, trener Hegemon Mysłowice i ojciec jednego z zawodników.
I jeśli ktoś jeszcze nie wie, to zaznaczmy – rugby to naprawdę doskonały sport także dla najmłodszych. Zainteresowanych odsyłamy na facebookowy profil Hegemon Rugby i do naszych materiałów.
– Jest to sport ogólnorozwojowy, w którym masz miks biegania, krzyczenia, komunikacji, przepychania się, więc jak najbardziej wydaje mi się, żeby popatrzyć na to z perpektywy to jest to jeden z najlepszych sportów, żeby rozwinąć osobę – mówi Hubert Kisiel, trener Juwenii Kraków.
Nie było łatwo – błoto i zacięta rywalizacja dały się we znaki. Ale ostatecznie udało się przegonić zimę i przywitać wiosnę w najlepszym sportowym stylu!