Jeżeli ludzie są w stanie przeżyć wspólnie 60 lat w związku małżeńskim to powstaje ważne pytanie. Jaka jest recepta na prawdziwą miłość do końca życia?
– Zgoda po prostu, jeden drugiemu musi ustępować i tak to się później wszystko kręci – mówią Tadeusz i Marianna Baran, mieszkańcy Mysłowic.
– Wzajemne zrozumienie, dużo uśmiechu – dodają Anna i Józef Sekuła, mieszkańcy Mysłowic.
– Mąż jest domator i ja też. Mamy domek, mamy ogródek. W lato cały dzień na ogródku, od rana do wieczora – mówią Barbara i Roman Lelonek.
Czyli oprócz wymienionych powyżej empatii i pogody ducha, liczą się również wspólne pasje. Parom małżeńskim, które przeżyły ze sobą 60 lat przyznawano nagrody w sali sesyjnej Urzędu Miasta w Mysłowicach. Wydarzenie było podzielone na 3 dni.
– To są bardzo wzruszające spotkania. M.in. dlatego, że większość z tych ludzi znam osobiście. To są moi przyjaciele, znajomi, kiedyś sąsiedzi. Ci ludzie byli zawsze aktywnymi, cudownymi ludźmi, nauczycielami, pracownikami hut, kopalni – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.
Z którymi etos pracy, uczciwość i życzliwość pozostały dalej na emeryturze. Par, które otrzymały nagrody od miasta za 60 lat pożycia małżeńskiego było tym razem 25.