Rozbrzmiała muzyka, były też tańce i zabawy nie tylko dla najmłodszych. Tak świętowano okrągłe urodziny parafii na Krasowach. 

– Super się bawimy, pogoda dopisuje. Festyn na Krasowach to już jest taka tradycja. Zawsze było w Boże Ciało, ale to teraz z okazji 100-lecia parafii mamy to w inny dzień po prostu – mówi Aniela, mieszkanka Mysłowic.

– Bardzo fajnie, pogoda dopisuje, bardzo fajnie się bawimy – mówi Gabriela, mieszkanka Mysłowic.

– Jeszcze tyle nie było ludzi – dodaje Maria, mieszkanka Mysłowic. 

I faktycznie o frekwencję nikt nie musiał się martwić, bo parafian w ogrodzie farskim nie brakowało. Imprezę wsparło zarówno miasto, jak i organizacje pozarządowe. Każdy z uczestników znalazł coś dla siebie. 

– Nasza Krasowska parafia należy do tych parafii, które są zintegrowane. Ludzie chętnie też pomagają przy parafii w wielu sprawach i widać też, że parafię traktują jako swój taki dom, kościół, probostwo, ogród farski – mówi ks. Przemysław Piwowarczyk, proboszcz parafii św. Józefa w Krasowach. 

Od lat będący miejscem otwartym dla mieszkańców. Parafia została erygowana 1 sierpnia 1925 roku. O samej wsi Krasowy, a obecnie dzielnicy Mysłowic pierwsza wzmianka pochodzi z roku 1295.