Chwila nieuwagi może skończyć się choćby wziętym na nas kredytem. Wystarczy udostępnić nasze dane niepowołanym osobom.  

– Ten numer PESEL może zostać wykorzystywany, żeby zaciągnąć na naszą rzecz jakiś kredyt konsumencki. Ktoś może podpisać umowę w naszym imieniu. Moglibyśmy wtedy nieświadomie poprzeć kogoś w jakichś wyborach, czyli pod listą poparcia – informuje Piotr Opat, inspektor ochrony danych osobowych w Urzędzie Miasta Mysłowice.

 W Mysłowicach seniorzy wzięli udział w warsztatach o ochronie danych osobowych, a najwięcej uwagi poświęcono numerowi PESEL.

– Zawsze weryfikujmy z kim rozmawiamy, dlaczego taka osoba chce od nas takich informacji. Jeżeli jest to ktoś z banku, to dobrze jest się rozłączyć, zadzwonić na infolinię banku, potwierdzić – radzi asp. Łukasz Paździora, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach.

W dobie internetu do zdobycia dodatkowych danych nie trzeba wiele. W połączeniu z numerem PESEL wystarczą, by wziąć chwilówkę.

– Cyberprzestępcy potrafią wykorzystać numer PESEL do zakładania firm, kupowania samochodów czy dużej ilości telefonów komórkowych – podkreśla prezydent Mysłowic, Dariusz Wójtowicz.

To właśnie sygnały od mieszkańców o coraz częstszych sytuacjach sprawiły, że urząd miasta przygotował spotkanie edukacyjne.

– Zgłaszali do nas takie potrzeby, a że są wśród nas osoby, fachowcy, którzy tą wiedzę mają ogromną, zorganizowaliśmy je właśnie w Urban Labie, czyli w miejscu, gdzie seniorzy czują się bezpiecznie – wyjaśnia Anna Górny, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Mysłowice.

Eksperci przypominają, że ochrona danych to nie tylko PESEL, ale cały zestaw informacji, które na co dzień udostępniamy innym. A żeby uniknąć wielu problemów, swój numer PESEL można zastrzec w aplikacji mObywatel lub w banku.