Prawie dwa promile alkoholu w organizmie miał 75-letni kierowca Opla, zatrzymany w sobotę 28 czerwca przez policjantów z mysłowickiej drogówki. Nie dość, że jechał na „podwójnym gazie”, to na dodatek spowodował kolizję i złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna wpadł w ręce mundurowych dzięki poszkodowanemu w zdarzeniu.
– Jeden z uczestników zdarzenia drogowego na ul. Krakowskiej poinformował dyżurnego policji, że jedzie za sprawcą, który uderzył w jego samochód. Kilkanaście minut później na ul. Oświęcimskiej, 75-letni kierowca opla „wpadł” w ręce policjantów z drogówki – wyjaśnia st. sierż. Dawid Szlachetka z mysłowickiej policji.
Po zbadaniu stanu jego trzeźwości okazało się, że miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie. Na domiar złego 75-latek złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów , który obowiązywał go do 2020 roku. O losie mężczyzny zdecyduje prokurator i sąd. Grozi mu dwuletni pobyt w więzieniu.