Dobrego humoru, satysfakcji z tego, co się robi w życiu i zadowolenia z siebie… Tego życzyły sobie w dniu ich święta uczestniczki koncertu „Kobiety lubią jazz”. Odbył się on w ramach reaktywowanego w tym roku Mysłowickiego Salonu Muzycznego.

https://vimeo.com/207771930

Katarzyna Müller-Wantuła, Romuald Gizdoń, Krzysztof Kapela… ze sceny zabrzmiał wspaniały wokal, solówki na saksofonie, dźwięki wibrafonu czy fortepianu.

– Staramy się, żeby i miłośnicy jazzu byli zadowoleni, ale nie tylko i wyłącznie nuta jazzowa pojawia się na scenie. Jest to pewnego rodzaju kompilacja. – mówi Michał Skiba, wicedyrektor Mysłowickiego Ośrodka Kultury

Niezależnie, czy obcują z kulturą na co dzień, czy może było to ich pierwsze od lat wyjście, mysłowiczanki wspaniale się bawiły, a humor ich nie opuszczał.

– Naprawdę obchodzę w wyjątkowy sposób, bo przeważnie byłam w domu, a teraz się bardzo cieszę, bo w towarzystwie, z gronem takim. – opowiada Halina Molik, uczestniczka

– Bez względu na to, czy jest to dzień kobiet, czy to jest każdy inny dzień, jeżeli tylko jest okazja, po prostu lubię chodzić do teatru, do kina, na koncerty różnego rodzaju, stąd też jestem dzisiaj tutaj. – zdradza Alekstandra Klamczańska, uczestniczka

Koncert „Kobiety lubią jazz” oficjalnie otworzył cykl comiesięcznych, muzycznych spotkań prowadzonych przez Oskara Jasińskiego oraz Jacka Woleńskiego.

– Cykl spotkań z Mysłowickim Salonem Muzycznym będzie odbywał się raz w miesiącu, już 4. kwietnia o godz. 18 w Mysłowickim Ośrodku Kultury zobaczymy i usłyszymy zespół Cocobolo, który wykona dla nas koncert pod tytułem „Cztery pory wieków”. Czterech mężczyzn, przystojnych i utalentowanych, kwartet klarnetowy, już do państwa dyspozycji. – informuje Michał Skiba

Koncerty będą oferowały różnorodny repertuar. Nie tylko jego obfitość zachęca do uczestniczenia w występach, atrakcyjna jest również cena. Bilety można nabyć w cenie 15 złotych, a kolejne spotkanie już 4 kwietnia.