W okolicy Brynicy oraz na terenie stawów Hubertus, na granicy Sosnowca i Mysłowic, trwają poszukiwania zaginionego Armina Smyczka. Jednym z wariantów uwzględnianych przez śledczych jest podejrzenie, że nastolatek mógł wpaść do wody.
Akcja przeszukiwania akwenów Brynicy i Stawów Hubertus rozpoczęła się we wtorek (16.05) o godzinie 11:00. Prowadzą je strażacy i policjanci z Sosnowca.
Mysłowiczanin zaginął 28 kwietnia. Armin Smyczek po raz ostatni był widziany ok. godziny 21:00 w Sosnowcu. Chłopaka zarejestrowała kamera monitoringu przy ul. Naftowej tuż przy Stacji Kontroli Pojazdów. Widać na nim, jak mysłowiczanin zawraca w kierunku centrum Sosnowca. Miało to miejsce o godz. 21.20. Dalej trop się urywa. Jego telefon logował się do sieci ostatni raz o godzinie 22:50.