Ochotniczy strażacy z Janowa w minioną niedzielę zaprosili mysłowiczan do wspólnej zabawy przy remizie. Mieszkańcy mieli okazję przymierzyć ponad 40-kilogramowy mundur, zobaczyć sprzęty, a także spróbować swoich sił z wężem gaśniczym.
https://vimeo.com/222206452
– Dzień Otwarty w Ochotniczej Straży Pożarnej jest okazją do wielu fajnych rzeczy. Z jednej strony chcemy pokazać jakim sprzętem dysponujemy, co robimy jako ochotnicy i chcemy pokazać mieszkańcom inną, nową formę spędzania niedzielnego popołudnia. – mówi Michał Nita opiekun Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej OSP Janów
Na uczestników czekało wiele atrakcji. Były tory przeszkód i strażackie graffiti, chętni mogli wysłuchać prelekcji WOPR-u na temat bezpieczeństwa nad wodą. W Janowie spotkać można było także wyjątkowe psiaki z dąbrowskiej grupy poszukiwawczo-ratowniczej. Dzień Otwarty był doskonałą okazją do tego, by poznać osobiście ochotniczych strażaków, również tych z grupy młodzieżowej.
– Mój tata jest strażakiem, mój wujek, mój brat. Po prostu cała rodzina. Ratują ludzi, po prostu pomagają innym. – opowiada Patryk z młodzieżowej grupy OSP
Co ciekawe, przy konkurencjach pomagały uczestnikom nie tylko strażacy, ale i… strażaczki.
– Reakcje są różne, ludzie raczej spodziewają się strażaka, mężczyzny. Mnie zaprosiła tutaj koleżanka, od zbiórki, do zbiórki zostałam. Teraz jestem dyspozycyjna do wyjazdów. To znaczy, że jeżeli jest alarm, przyjeżdżam tutaj, ubieram się z chłopakami i wyjeżdżam tak, jak oni. – zdradza Magdalena Gacek z OSP
Do ochotniczej ekipy dołączyć mogą zatem nie tylko panowie chętni bezinteresownie ratować czyjeś zdrowie i życie. Równie mile widziane są tam panie. Co zrobić, by zasilić szeregi tej strażackiej grupy?
– Może przyjść, w każdą sobotę jesteśmy tutaj o godzinie 10:00, sprzątamy remizę. Można przyjść, zobaczyć, porozmawiać z chłopakami ze straży i się przyjąć. – mówi Mateusz Wilczek z młodzieżowej grupy OSP
Mysłowiczanie chętnie zabrali swoje pociechy na spotkanie ze strażakami. Dużo frajdy sprawiało im przebieranie się w oryginalny mundur. Strażacy pochwalili się także nowym sprzętem.
– Teraz po trzech latach dużo się zmieniło. Dostaliśmy nowy samochód, dużo nowego sprzętu, zmienił się też skład, doszły nowe osoby, z młodzieżowej drużyny pożarniczej przeszły już na podział bojowy. Po trzech latach warto pokazać coś nowego, od nowa pokazać to, co mamy. – dodaje Michał Nita opiekun Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej OSP Janów
Wspólnej zabawie przy remizie sprzyjały nie tylko wyśmienite humory i frekwencja. Doskonale dopisała także słoneczna pogoda.