fot. fb Rafał Biegacz

Tradycyjnie, w sylwestrowy poranek biegacze i przyjaciele Mysłowickiego Klubu Biegacza zakończyli rok na Hubertusie. W wyjątkowych, karnawałowych kreacjach najpierw przebiegli wyznaczony odcinek, a następnie śmiałkowie, nie zważając na dość chłodną temperaturę, zanurzyli się w wodzie.

Impreza „Namberłana” spotkała się z dużym zainteresowaniem – ostatni dzień roku na Hubertusie postanowiło pożegnać spore grono, składające się z ok. 120 osób. Do wydarzenia dobrze się przygotowali – zgodnie z prośbą organizatorów przygotowali fikuśne, karnawałowe stroje. Żegnając rok 2017 wykonali dwa okrążenia wokół stawów Hubertus – pokonali 5 km.

Po biegu i morsowaniu była okazja do ogrzania się, nie tylko za sprawą ciepłych napojów – na miłośników sportowej aktywności czekała mobilna, klimatyczna sauna, z której chętnie skorzystali.